Sulęcki: Wiem, że zdobędę tytuł mistrza świata
Maciej Sulęcki był gościem programu sportów walki MMagazyn. Pięściarz wypowiedział się na temat jego dalszych planów oraz kolejnych celów. – Wiem, że zdobędę tytuł mistrza świata – przyznał.
W czerwcu ubiegłego roku Maciej Sulęcki zdecydowanie przegrał na punkty z Demetriusem Andrade w walce o bokserskie mistrzostwo świata WBO w wadze średniej. W Providence wszyscy trzej sędziowie punktowali na korzyść Amerykanina. Teraz Sulęcki był gościem programu sportów walki MMagazyn.
- Tamta walka była bardzo zła. Trafiłem na najlepszego rywala, na jakiego mogłem trafić. Miał bardzo niewygodny styl, był mańkutem, nie leżał mi... Cele mam jednak takie same. Nie zatrzymuję się. Wiem, że wciąż jestem w elicie kategorii średniej. Nie cofnąłem się bardzo. Muszę stoczyć jedną walkę, żeby wrócić do boksu, drugą jakąś mocniejszą, a później eliminatory i chcę walczyć o tytuł mistrza świata. Mam straszne ambicje, dlatego ciągle jestem w formie. Sport to moje życie, walka to moje życie. Ja w siebie wierzę. I wiem, że zdobędę tytuł mistrza świata. Nie ma innego wyjścia – powiedział pięściarz.
Pudzianowski wskazał, komu chciałby się zrewanżować. "Myślałem, że jestem niezniszczalny"
Sulęcki odpowiedział także na pytanie czy pięściarze zazdroszczą zawodnikom MMA programu „Tylko Jeden”.
- Na pewno fajnie, że chłopaki mogą walczyć, mogą rywalizować, bo stawka jest bardzo duża. Ja kibicuję mocno Tomkowi Romanowskiemu. Od początku był moim faworytem, w finale również będzie i uważam, że wygra ten pojedynek. A więc tak, zazdroszczą, bo chłopaki walczą. A nam tego brakuje. Każdemu brakuje tego, aby się spotkać, posparować. Jest dramat, nie ma nic, jest stagnacja. Kiedy patrzy się na tamtych panów w programie, to nutka zazdrości przemyka – przyznał.
