Wlazły czy Kurek? „Kadziu” wybrał giganta XXI wieku

Siatkówka
Wlazły czy Kurek? „Kadziu” wybrał giganta XXI wieku
fot. Cyfrasport
Na kogo w plebiscycie oddałby swój głos Łukasz Kadziewicz?

Trwa nasza zabawa, w której wybieramy „Siatkarskiego Giganta XXI wieku”. Codziennie Czytelnicy portalu Polsatsport.pl głosują na swoich faworytów. A na kogo zagłosowałby wicemistrz świata z Japonii, nasz komentator i ekspert Łukasz Kadziewicz? Specjalnie dla niego zestawiliśmy dwie pary wagi superciężkiej.

Robert Małolepszy: W środę odpowiadałeś na podobne pytania w „Prawdzie Siatki”, w czwartek na Polsatsport.pl. Ale tak już jest z podobnymi, plebiscytowymi zabawami. Rozbudzają emocje. By jeszcze je podkręcić poproszę o wybór w dwóch parach wagi superciężkiej. Zaczynamy od starcia Wlazły – Kurek. Który lepszy?


Łukasz Kadziewicz: Obaj mistrzowie świata. Mariusz ma jeszcze na koncie wicemistrzostwo globu. Bartek m.in. mistrzostwo Europy. Kurek podjął zagraniczne, klubowe wyzwanie. Grał we Włoszech czy Rosji. Teraz rusza na podbój Azji, ale ja stawiam na Mariusza. Pewnie trochę dlatego, że kieruje mną sentyment. Z „Szamponem” grałem w jednej drużynie. Ktoś powie, że nigdy nie zaryzykował gry za granicą, a miał intratne propozycje z najsilniejszych lig świata, ale ja doceniam właśnie jego drogę. To, że został w Skrze. Przez dobre dziesięć lat to on decydował o mistrzostwie Polski. Dosłownie. Do niego szły wszystkie najważniejsze piłki sezonu.


Do niego poszła też najważniejsza piłka finału mistrzostw świata w 2014. Polska, pierwszy raz w historii, wywalczyła złoto w sporcie zespołowym na własnej ziemi. To też ma swój ciężar gatunkowy.


No właśnie. Mariusz konsekwentnie starał się też wygrać Ligę Mistrzów ze Skrą. Był blisko. Przez te lata stał się ikoną, prawdziwym gigantem. Osobą numer jeden polskiej siatkówki, mimo że jego kariera reprezentacyjna nie była przecież prosta. No i jeszcze jedno – Mariusz ma to coś.


No to drugie mega starcie Winiarski czy Kubiak?


Winiar bez dwóch zdań. Miał wszystko – przyjęcie, atak, blok, obronę, zagrywkę. Siatkarz kompletny.

 

Wybierzcie Siatkarskiego Giganta XXI wieku


Kubiakowi czegoś brakuje?


No nie. Też jest siatkarzem idealnym. Obaj to liderzy. Obaj mistrzowie świata. Tak wiem, Kubiak dwukrotny, ale znów pewnie trochę sercem zagłosuję. Byłem z „Winiarem” w drużynie. Poznałem go bardzo dobrze. Wiem, jak wiele potrafił zrobić dla drużyny, jak był dla niej ważny.


Jakbym słyszał laudację na temat Michała Kubiaka…


Bo to samo oczywiście można powiedzieć o naszym aktualnym kapitanie, ale ja o ten 1% więcej daję na „Winiara”, mojego druha.


Kogoś Ci brakuje w tym zestawieniu. Siebie np. – byłeś członkiem drużyny, która po latach posuchy zdobyła wicemistrzostwo świata, grałeś we Włoszech i Rosji?


Absolutnie w tej 16-tce dla mnie miejsca nie ma. Ale mam co najmniej jedno nazwisko, którego mi brakuje. To Karol Kłos. On generalnie uważam jest trochę niedoceniany. Z drugiej strony przez te ostatnie 20 lat sporo się nam w tej siatkówce udało. Wybitnych siatkarzy w XXI wieku mamy dużo więcej niż szesnastu. Zwróćmy uwagę, że zabrakło miejsca dla dwukrotnego mistrza świata Dawida Konarskiego. Dlatego uważam, że każdy, kto znalazł się w tym zestawieniu, już odniósł wielki sukces.


Kto wygra?


Ja postawiłbym na Mariusza Wlazłego. Na pewno najdalej zajdą skrzydłowi oraz rozgrywający. To oczywiste, bo w takich zestawieniach zawsze zawodnicy z tych pozycji mają przewagę nad libero, czy środkowymi. Po prostu w kluczowych momentach to ich częściej widać na boisku, to ich zapamiętujemy.


A gdybyśmy mieli wybrać siatkarza wszechczasów polskiej siatkówki?


Tu wciąż nie ma konkurencji – Tomasz Wójtowicz. Mistrz świata i mistrz olimpijski, wybrany do siatkarskiej galerii sław. Człowiek, któremu w Japonii i generalnie w całym siatkarskim świecie kłaniają się do dziś.


A jak zdobędziemy wmarzone złoto w Tokio?


To wtedy będziemy o tym rozmawiać.


Ok. Skomentujmy zatem przejście Bartosza Bednorza do Zenitu Kazań. Czy w tym sezonie transferowym może zdarzyć się jeszcze coś głośniejszego w naszej siatkówce?


Nie. To absolutny hit. Mam tę satysfakcję, nagranie jest w archiwach Polsatu Sport, że gdy dwa lata temu Bartosz szedł do Modeny, zapytałem go, czy kolejnym krokiem będzie kontrakt z Zenicie.


I co odpowiedział Bednorz?


Nie powiedział nie.

 

Siatkarski Gigant XXI wieku. Kolejne pary


Liga Rosyjska to dobry kierunek dla Bednorza?


Na pewno wyzwanie, bo to trochę inna liga niż włoska. Zupełnie też inna, nowa rzeczywistość. Ale Bartek na pewno sobie poradzi. Kilku Polaków już w Rosji grało. Zwłaszcza Leon będzie miał wiele do przekazania, bo przecież z Zenitem zdobył wszystko, co było do zdobycia. Poza tym, nie ma co w ogóle rozważać czy to dobry, czy zły ruch. Jedyny słuszny. Propozycje gry w takich klubach dostaje się czasem raz w życiu i trzeba z nich skorzystać.


A Ty co byś mu poradził?


Ja grałem w Rosji tylko cztery lata i to było już jakiś czas temu. Ale jedno wiem na pewno - Zenit to klub, w którym wszystko, absolutnie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Nie ma o co się martwić. Trzeba słuchać, chłonąć, uczyć się i rozwijać. Do Zenita wraca trener Alekno. Obok Bartka będą tacy zawodnicy jak Butko, Michajłow, N’gapeth. Tylko grać. Jestem pewien, że to będzie początek czegoś wielkiego dla Bednorza.


Np. początek drogi do pierwszej szóstki reprezentacji Polski na igrzyskach w Tokio 2021?


To za trudne pytanie, zwłaszcza, gdy trenerem kadry jest Vital Heynen. Potrafię sobie wyobrazić scenariusz zarówno taki, że Bartek leci do Tokio, jak i taki, że nie łapie się nawet do 12-tki.


A gdybyś to Ty decydował?


Na dziś na pewno Bartek byłby w mojej 12-tce. Co dalej? Wszystko zależałby od dyspozycji, od tego, jak prezentowałby się na treningach w Spale na tle kolegów, jak wypadłby podczas meczów poprzedzających igrzyska. Wierzę, że Vital też tak do tego podejdzie.


No właśnie, czy to tylko będzie Vital, bo słychać, że są jakieś zgrzyty na linii trener, związek jeśli chodzi o przedłużenie umowy, która kończy się w tym roku?


Mam nadzieję, że prezes Kasprzyk dojdzie do porozumienia z trenerem Heynenem. Ten facet, długo się do niego przekonywałem, znalazł klucz do tej grupy bardzo zdolnych, ale też już w większości niemłodych i bardzo charakternych gości.


Czyli trzeba dać podwyżkę Heynenowi?


Jeśli w tym sporze chodzi tylko o pieniądze, to na pewno warto dać podwyżkę. Nie wiem jednak, czy Vital nie stawia innych wymagań, np. co do kształtu naszych klubowych rozgrywek. W tej kwestii może być trudniej. Bo nie wierzę, że PZPS nie stać na takiego trenera.

Robert Małolepszy, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie