Piłkarz uznany w 2016 roku za zmarłego... jednak żyje

Piłka nożna
Piłkarz uznany w 2016 roku za zmarłego... jednak żyje
fot. PAP
Hiannick Kamba jako junior występował w Schalke 04.

Niesamowitą historię opisali dziennikarze niemieckiego "Bildu". Hiannick Kamba, który na początku 2016 roku został uznany za zmarłego, jednak żyje.

Kamba jako dziecko przeniósł się do Niemiec z Kongo, gdzie się urodził. Przygodę z piłką zaczynał w juniorach Schalke 04, gdzie występował w jednej drużynie między innymi z Manuelem Neuerem. Nie udało mu się jednak zrobić równie imponującej kariery, co dzisiejszemu bramkarzowi Bayernu Monachium i grał w klubach z niższych lig niemieckich.

 

Na początku 2016 roku pojawiła się informacja o tym, że Kamba nie żyje. Urodzony w 1986 roku prawy obrońca miał zginąć w wypadku samochodowym w Kongo, co potwierdzał akt zgonu. Jak się jednak okazało po kilku latach, Kamba żyje i aktualnie pracuje w okolicach Gelsenkirchen.

 

 

Niemieccy dziennikarze donoszą, że Kamba jest świadkiem w procesie przeciwko byłej żonie. Sfingowana śmierć piłkarza miała bowiem na celu wyłudzenie odszkodowania.


CZYTAJ TEŻ: 10 przypadków zakażenia koronawirusem w niemieckich klubach

 

Zdaniem portalu transfemarkt.de, ostatnim klubem w karierze Kamby był VfB Huls. Historia jego występów na piłkarskich boiskach urywa się w 2015 roku.

BS, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie