Anastasi o PlusLidze: Mamy cztery zespoły, które są bardzo mocne finansowo
Z warszawskiej drużyny odeszło kilku ważnych zawodników. Ekipa ze stolicy wciąż jednak wydaje się być silna.
- Oczywiście nie mamy takich możliwości finansowych jak Bełchatów czy Resovia, która dokonuje niesamowitych rzeczy na rynku transferowym. ZAKSA także sobie świetnie radzi, chociaż rozsądnie patrzy na swój budżet. To samo można powiedzieć o polityce Jastrzębskiego Węgla - powiedział szkoleniowiec Vervy Warszwa Orlen Paliwa, Andrea Anastasi.
Krystian Natoński: Chciałem poruszyć kwestię Vervy Warszawa, ponieważ wiemy już, że w drużynie nie ma Artura Udrysa, Kevina Tille i Antoine'a Brizarda. Czy to będzie oznaczać zmianę filozofii klubu? Wspomniał pan o tym w rozmowie z Andreą Zorzim i Gian Luką Pasinim, że trzeba zmienić strategię prowadzenia zespołu i postawić na młodych zawodników.
Andrea Anastasi: To było nieuniknione. Pandemia koronawirusa sprawiła, że nasza sytuacja stała się skomplikowana. Związane to jest z kwestiami budżetowymi, do których należy podchodzić z szacunkiem. Możemy wydać tyle pieniędzy, ile mamy. Podszedłem do tej sytuacji z całkowitym zrozumieniem. Mamy olbrzymie wsparcie ze strony Orlenu, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni, ale zdajemy sobie sprawę, że Orlen w dobie pandemii ma także wiele spraw na głowie i nie może zapewnić gwarancji finansowych na pewnym pułapie, aby utrzymać skład, który zbudowaliśmy w poprzednim sezonie. Jestem jednak zawsze nastawiony pozytywnie, pełen wiary, staram się szukać nowych rozwiązań. Podchodzimy do tego w kategorii wyzwania. Styl naszego nowego rozgrywającego - Angela Trinidada z Hiszpanii jest nieco inny od Brizarda. To bardzo interesujący zawodnik. Będziemy chcieli stworzyć drużynę z pomysłem. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Być może nasz sponsor pozwoli nam dokonać dodatkowych wzmocnień.
Będzie to zatem mieszanka doświadczenia z młodością. Ważną rolę będzie także odgrywała atmosfera w zespole.
Mamy naprawdę bardzo solidny zespół. Są w nim Damian Wojtaszek, Bartosz Kwolek, Piotr Nowakowski, a więc zawodnicy, którzy zdobyli mistrzostwo świata. To bardzo ważne, bo mając takich siatkarzy, budowanie drużyny przestaje być takie trudne. W kadrze jest także Igor Grobelny, który w poprzednim roku grał znakomicie. Mamy środkowych, którzy mogą zastąpić Udrysa. Będziemy szukać czegoś nowego na tej pozycji. Oczywiście nie mamy takich możliwości finansowych jak Bełchatów czy Resovia, która dokonuje niesamowitych rzeczy na rynku transferowym. ZAKSA także sobie świetnie radzi, chociaż rozsądnie patrzy na swój budżet. To nic nadzwyczajnego, ponieważ Sebastian Świderski jest dla mnie jednym z najbardziej inteligentnych osobistości w polskiej siatkówce. To samo można powiedzieć o polityce Jastrzębskiego Węgla. U nas sprawy budżetowe nieco skomplikowały sytuację, ale nadal jestem pełen wiary. Cały czas jestem w kontakcie z Piotrem Gackiem, z którym codziennie rozmawiam i wspólnie szukamy różnych rozwiązań. Niewiele nam brakuje, aby domknąć naszą kadrę.
Piotr Gacek grał w siatkówkę na najwyższym poziomie, więc to przydaje się w relacji trener-prezes klubu.
To prawda. Dla mnie to kwestia fundamentalna. Zjawiłem się w Warszawie głównie z powodu Piotra, z którym zawsze świetnie mi się pracowało. Działamy harmonijnie, nadajemy na tych samych falach i wspólnie podejmujemy decyzje. Ten rok jest trudny dla wszystkich. Na rynku nie ma zbyt wielu zawodników do wzięcia. Tak naprawdę mamy cztery drużyny, o których wcześniej wspomniałem, które są finansowo bardzo mocne. Nie wiemy, co się wydarzy w Gdańsku, z tego, co wiem to bardzo źle wygląda sytuacja w Katowicach.
Być może Resovia będzie tą drużyną, która może wrócić do czołówki po słabym sezonie.
Tak powinno być po pozyskaniu Fabiana, który jest fenomenalnym zawodnikiem i stanowi wartość dodaną dla tego klubu. Co ciekawe, Resovia ma w tym momencie aż trzech rozgrywających w swojej kadrze, do tego pięciu środkowych, czterech atakujących. Jestem naprawdę pod wrażeniem tego, co tam się dzieje. Życzę im wszystkiego najlepszego, ponieważ to bardzo zasłużony klub, który może osiągnąć świetne wyniki nie tylko w Polsce, ale również w Europie.
Musimy podkreślić, że w sporcie nie zawsze wielkie nazwiska są gwarancją dobrych rezultatów. Pracował pan z reprezentacją Hiszpanii, zdobywając z nią mistrzostwo Europy, co było wielką niespodzianką.
To prawda. Uważam, że odpowiednia atmosfera to kluczowy aspekt w drużynie. Dotyczy to zwłaszcza Polski, ponieważ według mnie Polacy kochają pracować według harmonii, lubią działać według planu, z szacunkiem dla każdego i bez żadnych konfliktów w szatni. Oczywiście warto mieć w drużynie zawodników, którzy są w stanie w pojedynkę wygrać mecz. Przykładem jest Wilfredo Leon, który sprawia, że możesz spać spokojnie. Jednak z perspektywy trenera mam świadomość, że niezmiernie ważne jest, aby drużyna była odpowiednio zbudowana, zbilansowana i rozwijała się w należyty sposób.
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Aleksandra Szczygłowska: Trener miał trudne zadanie w czasie Ligi Narodów