Konarski o grze w Korei: Jeśli zostanę wybrany, to skorzystam z tej okazji

Siatkówka
Konarski o grze w Korei: Jeśli zostanę wybrany, to skorzystam z tej okazji
fot. Cyfrasport
Czy Dawid Konarski zagra w Korei Południowej?

– Czekamy. W tym czasie może się jeszcze wiele wydarzyć, można podpisać kontrakt z innym klubem. Jeśli jednak 15 maja okaże się, że jestem w siódemce wybrańców, to pewnie skorzystam z tej okazji – powiedział Dawid Konarski w magazynie #7strefa. Atakujący reprezentacji Polski wziął udział w drafcie do ligi koreańskiej.

Dawid Konarski zgłosił chęć gry w koreańskiej V-League. Atakujący znalazł się w gronie 40 zawodników, spośród których siedem klubów będzie mogło wybrać po jednym i podpisać z nim kontrakt. W magazynie #7strefa opowiedział o przyczynach zgłoszenia się do draftu w Korei Południowej.

 

– Na pewno jest to ciekawe miejsce do grania, ale nie ma się co oszukiwać – główną przyczyną była kwestia finansowa. Pytania o wzięcie udziału w drafcie do ligi koreańskiej pojawiały się już dużo wcześniej. Niezbyt interesował mnie udział w nich w poprzednich sezonach. Polegał on na przyjeździe do Korei, skoszarowaniu zawodników na trzy dni i przeprowadzaniu mini gierek. Wiedziałem od menedżera, że w tym roku draft odbędzie się na innych zasadach. Zostaną wybrani zawodnicy z listy – powiedział Konarski.

 

– Czekamy. W tym czasie może się jeszcze wiele wydarzyć, można podpisać kontrakt z innym klubem. Jeśli jednak 15 maja okaże się, że jestem w siódemce wybrańców, to pewnie skorzystam z tej okazji – przyznał.

 

Winiarski o transferze Wlazłego: Być może znów będziemy razem pracowali

 

Padło pytanie, czy doświadczony siatkarz nie obawia się, że gra w lidze azjatyckiej może zmniejszyć jego szanse na występy w reprezentacji?

 

– Nie obawiam się tego. Jestem już dosyć doświadczonym zawodnikiem i wiem jak zadbać o swoją formę. Gdy w 2018 roku Vital Heynen obejmował reprezentację Polski, grałem w Ziraat Bankasi Ankara. Spytałem się go, czy fakt, że występuję w nie najmocniejszej lidze tureckiej stanowi jakiś problem? Powiedział, że w moim przypadku nie ma to większego znaczenia, bo jestem już doświadczonym siatkarzem. Mam już 31 lat, więc trener nie nauczy mnie od nowa grać w siatkówkę... Liczę się ze zdaniem Vitala, bo cały czas igrzyska są moim głównym celem – zaznaczył atakujący reprezentacji Polski.

 

– Myślę, że gra w lidze azjatyckiej – koreańskiej, japońskiej lub chińskiej – nie będzie miała większego wpływu na powołanie do reprezentacji. Najlepszym przykładem jest Michał Kubiak, który od kilku sezonów występuje w Japonii – stwierdził.

 

Propozycję kontraktu w Korei Południowej otrzyma zaledwie siedmiu z czterdziestu siatkarzy. Konarski ma oczywiście inne rozwiązania, na wypadek, gdyby nie został wybrany.

 

– Jesteśmy zabezpieczeni. Asekuracyjnie prowadzimy jeszcze rozmowy z dwoma, trzema klubami, więc śpię spokojnie i nie martwię się zbytnio. Jak wiecie, rynek jest teraz trochę szalony i większość klubów ma problemy. Na szczęście na pozycji atakującego jest jeszcze parę dobrze płatnych miejsc – przyznał dwukrotny mistrz świata.

 

– W każdym klubie trzeba utrzymywać wysoki poziom i wywiązywać się ze swego zadania. Również w Korei, gdzie jest się jedynym obcokrajowcem w drużynie. Nie ukrywam, że zabezpieczenie finansowe jest teraz głównym czynnikiem. Gdybym miał 22 lata, mógłbym grać za mniejsze pieniądze w fajnej lidze. Wiadomo jednak, że nasze kariery nie trwają długo i trzeba również myśleć o sprawach finansowych – dodał Konarski.

 

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie