Kontrowersyjne awanse w niższych ligach. "Dlaczego nie możemy dograć sezonu?"

Piłka nożna
Kontrowersyjne awanse w niższych ligach. "Dlaczego nie możemy dograć sezonu?"
fot. Motor Lublin
Przez kłopoty z regulaminami pojawiło się duże zamieszanie

Lubelski Związek Piłki Nożnej podjął w sobotę uchwałę, która przyznała awans do II ligi Motorowi Lublin. Ta decyzja wzbudziła olbrzymie kontrowersje. Co z rozgrywkami III ligi?

W sobotę Lubelski Związek Piłki Nożnej podjął uchwałę w sprawie zakończenia rozgrywek grupy IV III ligi, dzięki czemu Motorowi Lublin przyznano upragniony awans. Ta decyzja wzbudziła jednak olbrzymie kontrowersje, bo w ligowej tabeli Motor zajmuje... drugie miejsce, mając na koncie tyle samo punktów, co Hutnik Kraków. LZPN uznał jednak, że o układzie tabeli nie zadecyduje bezpośredni mecz, ale bilans bramkowy, który jest korzystny dla lublinian. Przez kłopoty z regulaminami pojawiło się duże zamieszanie. - Sytuacja w trzeciej lidze jest enigmatyczna. Awansowały: KKS Kalisz i rezerwy Śląska. W pozostałych grupach miały być baraże i jeden będzie: Legia Warszawa zagra z Sokołem Ostróda. Ale drugiego nie będzie, bo Lubelski Związek Piłki Nożnej podjął decyzję, że awansuje Motor. Hutnik nazwał to "matriksem" - powiedział gospodarz Cafe Futbol Bożydar Iwanow. 
 
 
- Wczoraj wybuchła wojna na Twitterze. Prezes Ryszard Niemiec w swoim ekspresyjnym, najlepszym publicystycznym stylu, zaatakował tę decyzję i nazwał ją bezprawną; nawiązał do czasów korupcyjnych w polskim futbolu. Niemiec to prezes wojewódzkiego związku, a więc zaatakował kolegę, innego barona. Jest w Polsce szesnaście Związków Piłki Nożnej i one rotacyjnie prowadzą rozgrywki III ligi. W tym roku cztery związki prowadzą te rozgrywki, w tym lubelski - wyjaśnił dziennikarz "Prawdy Futbolu" Roman Kołtoń i dodał: - Regulamin tutaj to nie jest teatr, a parodia, bo regulamin tego [kto awansuje - red.], nie precyzuje. 
 
Głos w kontrowersyjnej sprawie zabrał także komentator Polsatu Sport Cezary Kowalski.
 
- Wszystko to wynika z pośpiechu, że musimy kończyć już, teraz, bo jest pandemia i nigdy nie zagramy w piłkę. Dla mnie to przedwczesne działania. Można było się wstrzymać, poczekać, zobaczyć, jaki będzie rozwój sytuacji. Sytuacja zmienia się z tygodnia na tydzień i to na lepsze. Dlaczego mamy wybiegać w czasie i już zamykać wszystko? To niestety rodzi problemy. I w tym momencie jest niesprawiedliwość ewidentna. Ja rozumiem, jak brakuje terminów i nie ma kiedy zagrać. Ale jest połowa maja, mamy czerwiec, można zahaczyć o lipiec. Dlaczego nie możemy dograć tego sezonu? - zapytał Kowalski.
 
seb, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie