Mielewski: Zatorski ma coś, czego Wojtaszek mieć nie będzie

Inne
Mielewski: Zatorski ma coś, czego Wojtaszek mieć nie będzie
Fot. Cyfrasport
Paweł Zatorski i Damian Wojtaszek będą rywalizować o miejsce w składzie reprezentacji Polski na igrzyska olimpijskie w Tokio.

Po ogłoszeniu listy powołanych na zgrupowanie w Spale pojawiło się wiele spekulacji. Które z nazwisk znajdą się w dwunastce na igrzyska olimpijskie? Trener Vital Heynen będzie miał spory ból głowy podejmując decyzję na pozycji libero, ponieważ obaj kandydaci prezentują się na bardzo wysokim poziomie. - Damian Wojtaszek ma za sobą bardzo dobry sezon, ale Paweł Zatorski ma coś, czego on mieć nie będzie nawet po kolejnym sezonie - skomentował Jerzy Mielewski.

Polska siatkówka nie narzeka na braki personalne. Na każdej pozycji trener Heynen ma dostatek znakomitych siatkarzy. Do tej pory najczęściej mówiło się o przyjmujących, którzy będą rywalizować w najszerszym gronie o bilet do Tokio. Wiadomo jednak, że równie zacięta będzie walka o miejsce na pozycji libero.

 

W ostatnich latach niedoścignionym wzorem dla polskich libero był Paweł Zatorski. Do jego poziomu bardzo mocno zbliżył się jednak Damian Wojtaszek. Poprzedni sezon reprezentacyjny obfitował w rozgrywki, więc każdy z siatkarzy miał szansę na zaprezentowanie się. Obaj zachwycali znakomitą grą.

 

Wojtaszek ma za sobą znakomity sezon w barwach Vervy Warszawa ORLEN Paliwa. Dwukrotnie został nagrodzony statuetkami MVP meczu. Jego drużyna zajęła drugie miejsce w rozgrywkach tuż za Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Zatorskim w składzie.

 

- Damian ma za sobą bardzo dobry sezon, ale Paweł ma coś, czego on mieć nie będzie nawet po kolejnym sezonie. To doświadczenie dwóch mistrzowskich turniejów. Tego nie da się wypracować i ciężko z tego zrezygnować. Paweł grał wielkie mecze na wielkich turniejach pod gigantyczną presją i ma to w swoim plecaku doświadczeń. Rezygnować z tego przed igrzyskami byłoby dużym ryzykiem - powiedział Mielewski.

 

ZOBACZ: Bednorz rozwieje wątpliwości pozasportowe? "Zgrupowanie w Spale idealną szansą"

 

Marcin Lepa zauważył jednak, że każdemu siatkarzowi trzeba dać szansę, by kiedyś mógł być wiodącą postacią zespołu. - Paweł musiał "wygryźć" Krzysztofa Ignaczaka w 2014 roku, żeby później zdobyć pierwsze mistrzostwo - ocenił Marcin Lepa.

 

Zdaniem Mielewskiego poziom gry Zatorskiego utrzymuje się na stałym, bardzo wysokim poziomie. - Paweł nie dał swoim poziomem gry pretekstu, by z niego zrezygnować - powiedział Mielewski.

 

- Damian robi postępy. Ten ostatni sezon grany po połowie ze zmianą ze względu na zagrywkę przeciwnika pokazuje, że trener Heyenen daje jasny sygnał, że obaj libero są dla niego równoznaczni i że do końca może wahać się przy wyborze - stwierdził Lepa.

 

Mielewski przyznał mu rację. - Na pewno nie dał swobody i bezpieczeństwa żadnemu z siatkarzy. Pokazał, że obaj mają szansę - powiedział.

 

 

Fragment "Prawdy Siatki" w załączonym materiale wideo. Cały odcinek do obejrzenia [TUTAJ].

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie