Liga hiszpańska wraca, piłkarze Sevilli mają procedury w nosie

Piłka nożna
Liga hiszpańska wraca, piłkarze Sevilli mają procedury w nosie
fot. PAP
Gracze Sevilli złamali zasady kwarantanny.

Liga Hiszpańska wznawia rozgrywki i to już 8 czerwca, a nie jak wcześniej planowano w połowie miesiąca. To decyzja premiera Pedro Sancheza, która jest efektem szybkiego wychodzenia kraju z pandemii (w sobotę odnotowano w Hiszpanii 361 zakażeń koronawirusem). Podobnie jak w innych krajach, Barca, Real i spółka wrócą na boiska pod ścisłymi rygorami sanitarnymi, bez kibiców i z kwarantanną etc.

Ta radosna informacja, zbiegła się w czasie ze zdjęciami zawodników La Liga, które obiegły media i wywołały konsternację.  Gracze Sevilli urządzili sobie huczną imprezę nad basenem, łamiąc wszelkie procedury.

 

Hiszpańskie media są oburzone. „Marca” twierdzi, że to atak nie tylko na sam klub, który może ponieść konsekwencje, ale na cały projekt powrotu futbolu w Hiszpanii. „Podczas, gdy wszyscy harują, aby wrócić do gry i złagodzić spodziewaną finansową ruinę gospodarki (sport jest jej ważną częścią), nieodpowiedzialne gwiazdy z Andaluzji, mają to gdzieś.” - czytamy.

 

Na zdjęciach można zobaczyć balujących Franco Vazqueza, Lucasa Ocamposa, Luuka de Jonga i Evera Banegę w otoczeniu radosnej grupy ludzi. Wrzuciła je na Instagram żona Banegi, co prawda szybko zniknęły, ale jak wiadomo w sieci nic nie ginie. Co prawda hiszpańscy dziennikarze, próbując nieco relatywizować zdarzenie, przypominają, że w Bundeslidze też zdarzały się przypadki łamania protokołów (trener Augsburga Heiko Herrlich w trakcie kwarantanny przed startem rozgrywek poszedł do sklepu kupić pastę do zębów i balsam do twarzy, a Salomon Kalou z Herthy witał się wylewnie z kolegami podczas pierwszego treningu), ale niesmak jest ogromny. I od razu rodzą się pytania czy z tak niezdyscyplinowanymi zawodnikami, jak w La Liga uda się powtórzyć sukces niemiecki.

 

Niespodzianką nie jest jedynie kto wywołał skandal, bo do takiego rozmiaru urasta dziś niewinne jeszcze kilka miesięcy temu, spotkanie przyjaciół. Gdyby typować najbardziej prawdopodobnego kandydata, Banega znalazłby się w ścisłej czołówce faworytów. Argentyńczyk, ale także jego partnerka, wprost słyną z afer.

 

Szokujący raport. Mecz przyczynił się do 41 zgonów

 

W czasach, gdy Ever miał problemy z grą w Valencii, małżonka zaćwierkała na Twitterze, że życzyłaby sobie, aby katedra w tym mieście się rozpadła i pogrzebała wszystkich członków klubu. Sam Ever przychodził pijany na treningi, utrzymywał kontakty z baronem narkotykowym, złamał kość śródstopia podczas tankowania samochodu, bo nie zaciągnął hamulca i auto najechało mu na nogę. Jako gracz Sevilli przebrał się w koszulkę Realu i wrzucił zdjęcie do sieci. Wystąpił też w amatorskim... filmie pornograficznym, prezentując swoje atuty poza piłkarskie.

Cezary Kowalski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie