Reprezentant USA oficjalnie wrócił do PlusLigi

Siatkówka
Reprezentant USA oficjalnie wrócił do PlusLigi
fot. Cyfrasport
Garrett Muagututia znowu zagra w PlusLidze.

Przyjmujący reprezentacji Stanów Zjednoczonych, Garrett Muagututia, dołącza do Jurajskiej Armii. Amerykanin podpisał z Aluron Virtu CMC Zawiercie roczny kontrakt.

– To od wielu lat ważny siatkarz w reprezentacji Stanów Zjednoczonych, choć przez większość tego czasu nie był szóstkowym graczem – opisuje nowego przyjmującego Aluron Virtu CMC Zawiercie trener Igor Kolaković. – Bardzo dobrze wyszkolony technicznie, nie popełnia wielu błędów i umie znajdować różne rozwiązania. Powinien być ostoją naszej linii przyjęcia, co pozwoli nam grać szybko, zwłaszcza przy zagrywce rywali – dodaje czarnogórski szkoleniowiec.

 

Muagututia ma samoańskie korzenie. Jego ojciec, Faauuga, urodził się w Pago Pago i reprezentował Samoa Amerykańskie na zimowych igrzyskach w Lillehammer w bobslejowych dwójkach, był też chorążym podczas ceremonii otwarcia. Jednocześnie służył jako komandos w Navy SEALs. Z kolei matka, Kathy, trenowała siatkówkę, a Garrett poszedł w jej ślady. Po zakończeniu nauki na słynnej kalifornijskiej uczelni UCLA kontynuował karierę w Europie. Szybko znalazł się też w grupie graczy stanowiących bezpośrednie zaplecze amerykańskiej kadry, którzy reprezentowali kraj w Pucharze Panamerykańskim w latach 2011 i 2012, zdobywając kolejno srebrny i złoty medal.

 

Zobacz też: Polskie przyjęcie rządzi! Kogo Heynen zabierze do Tokio?

 

Dobra postawa w tych turniejach sprawiła, że od 2013 roku Muagututia był już powoływany przez trenera Johna Sperawa do pierwszej drużyny. Rok później Garrett wygrał z nią Ligę Światową i pojechał na mistrzostwa świata. Rosnąca konkurencja wśród amerykańskich przyjmujących i powrót Williama Priddy’ego na sezon olimpijski spowodowały, że w kolejnych latach Muagututia nie zawsze znajdował miejsce w wąskim, czternastoosobowym (lub w przypadku igrzysk dwunastoosobowym) składzie, w efekcie nie pojechał do Rio de Janeiro ani na mistrzostwa świata we Włoszech i Bułgarii.

 

Do roli kluczowego gracza powrócił w 2019 roku i to z przytupem, bo najpierw dotarł z amerykańską kadrą do finału Ligi Narodów, a po kontuzji Taylora Sandera został podstawowym przyjmującym i zdobył brązowy medal Pucharu Świata.

 

 

Bardzo udany sezon reprezentacyjny poprzedzony dobrymi występami w PAOK-u Saloniki (w tym nagrodą MVP turnieju finałowego Pucharu Grecji) poskutkował transferem do Calzedonii Werona. W ekipie prowadzonej przez Radostina Stojczewa Muagututia był podstawowym graczem, również po dołączeniu do zespołu Mateja Kazijskiego. W momencie przerwania rozgrywek z powodu pandemii jego drużyna zajmowała 8. miejsce w tabeli włoskiej Superlegi.

 

– Postanowiłem zagrać w Zawierciu ze względu na wspaniałych kibiców, świetną atmosferę i doskonałą organizację klubu – tłumaczy amerykański przyjmujący. – Negocjacje nieco się przeciągały z powodu koronawirusa, ale bardzo się cieszę, że doszliśmy do porozumienia – dodaje Muagututia.

 

– To gracz, który bardzo pasuje do naszej wizji zespołu. Dobry technicznie, doświadczony, a przy tym emocjonalny i pozytywnie nastawiony – opisuje Muagututię prezes Kryspin Baran. – Jest obecnie jednym z podstawowych przyjmujących kadry Stanów Zjednoczonych, a poprzedni sezon spędził u świetnego trenera Stojczewa. Należy pamiętać, że amerykańska reprezentacja funkcjonuje w trybie olimpijskim, więc jestem przekonany, że Garrett zrobi wszystko, aby być w wysokiej formie przed igrzyskami. Po drugiej stronie siatki będzie spotykał wielu przyszłych rywali w walce o medale w Tokio, więc motywacji z pewnością mu nie zabraknie, a nasz klub będzie beneficjentem jego ciężkiej pracy – dodaje Prezes Zarządu Aluron Virtu CMC Zawiercie.

Informacja prasowa
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie