Czy zgrupowanie kadry siatkarzy ma sens? Jest kilka ważnych powodów

Siatkówka
Czy zgrupowanie kadry siatkarzy ma sens? Jest kilka ważnych powodów
fot. Cyfrasport
Trener Michał Mieszko Gogol uzasadnił, dlaczego te wspólne treningi będą niezwykle istotne w procesie tworzenia drużyny na igrzyska w Tokio.

Siatkarze reprezentacji Polski już 1 czerwca rozpoczynają zgrupowanie w Spale. Czy ma ono sens w sezonie pozbawionym imprez? Trener Michał Mieszko Gogol uzasadnił, dlaczego te wspólne treningi będą niezwykle istotne w procesie tworzenia drużyny na igrzyska w Tokio.

Trener PGE Skry Bełchatów i asystent selekcjonera reprezentacji Michał Mieszko Gogol był gościem "Poranka z Polsatem Sport". Jak powiedział na wstępie, bardzo stęsknił się za siatkówką.

 

– Najbardziej tęsknię za siatkówką w żywej formie – za halą, za piłką. Ostatnio byłem na naszym klubowym obiekcie. Gdy przyszedłem i poczułem zapach hali. Brakowało mi tego bardzo, podobnie jak dźwięku odbijanej piłki. Myślę, że w sportach drużynowych ciężko jest zastąpić normalny trening i grę – przyznał.

 

Gacek: Zgrupowanie w Spale bez celu nie ma sensu

 

Asystent Vitala Heynena wymienił kilka powodów, dla których zgrupowanie w Spale będzie niezwykle istotne dla siatkarzy reprezentacji Polski.

 

– Jest kilka aspektów. Ważnym aspektem jest grupa. Gdyby tego zgrupowania nie było, wielu z zawodników, którzy za rok mają walczyć o medal igrzysk olimpijskich, nie widziałoby się przez blisko dwa lata. Drugi aspekt to powrót do funkcjonowania, do uprawiania dyscypliny. Wcześniej nie zdarzyła się tak długa przerwa od grania. Do tej pory siatkarze zjeżdżali się na reprezentację po tygodniu, dwóch od zakończenia sezonu ligowego, ewentualnie po krótkich wakacjach – stwierdził.

 

To dwa najważniejsze powody zgrupowania reprezentacji. Łagodny powrót do treningów, wstęp do zajęć, jakie siatkarze reprezentacji będą mieli w klubach oraz dalsza integracja drużyny. Gdyby zrezygnowano ze zgrupowania w Spale, część siatkarzy, która ma tworzyć zespół na igrzyskach w Tokio, nie spotkałaby się przez dziewiętnaście miesięcy – od Pucharu Świata (październik 2019) do zgrupowania w kolejnym sezonie (maj 2021).

 

Są oczywiście jeszcze inne aspekty tego spotkania, choćby możliwość przeprowadzenia treningów nowym modelem piłki Mikasa, wprowadzonym podczas zeszłorocznego Pucharu Świata. Treningi po tak długiej przerwie niosą za sobą pewne niebezpieczeństwo. Gogol zwrócił uwagę na ryzyko urazów, które towarzyszy powracającym na boisko siatkarzom.

 

– Nie ukrywam, że dość mocno śledzimy to, co się dzieje teraz w piłce nożnej, która wróciła jako pierwsza. W pierwszej kolejce Bundesligi było osiem kontuzji mięśniowych. Słyszymy, że jest sporo urazów po tych powrotach. To są kontuzje mięśniowe, łydek, Achillesów... Słyszałem o dwóch przypadkach więzadeł krzyżowych – zauważył trener.

– Ten powrót musi więc być bardzo łagodny i przeprowadzony z głową. To zgrupowanie powinno wprowadzić naszych reprezentantów do rytmu trenowania... Na drugim zgrupowaniu będziemy mogli mówić o poważniejszym graniu w siatkówkę i fajnie byłoby zwieńczyć je jakimiś grami kontrolnymi – dodał.

 

Polski Związek Piłki Siatkowej planuje zorganizowanie kilku spotkań towarzyskich reprezentacji.

 

– Najpierw trzeba sprawdzić, które reprezentacje się zbierają i które będą trenować. Słyszałem o przypadkach, że drużyny spotykają się na tydzień, dwa tygodnie, a niektórzy w ogóle odpuszczają. Są prowadzone rozmowy i myślę, że jest szansa na rozegranie od dwóch do czterech meczów – zaznaczył trener Gogol.

 

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie