Obrazki z Las Vegas: Protesty, rozboje, pieniądze... i świetne MMA!
Wygląda na to, że rzeczywiście nic nie jest w stanie zatrzymać UFC i Dana White'a - ani epidemia, ani nawet rozruchy na ulicach w trakcie trwania imprezy! Jest także o małej klatce, która (być może) zostanie już na stałe i prawdziwych powodach, dla których na razie tylko UFC decyduje się w USA na wielkie imprezy.
Walki w oktagonie, walki na ulicach
Nie było łatwo przygotować i przeprowadzić ostatnią galę UFC - nie tylko ze względu na pandemię. Protesty, które trwają w całych Stanach Zjednoczonych związane ze śmiercią George’a Floyda, zabitego przez funkcjonariusza policji w Minneapolis, nie ominęły także Las Vegas. Zaczęło się spokojnie ale już około godziny 19.00, podobnie jak w innych miastach USA, protesty przerodziły się w starcia z policją, niszczenie i rabowanie sklepów, co nie ułatwiało sytuacji zorganizowania imprezy sportowej.
UFC: Błachowicz - Reyes o tytuł mistrzowski?! Jones ogłosił zwakowanie pasa!
Tuż przed rozpoczęciem przekazu UFC i ESPN uhonorowało zabitego przez policjanta specjalnym zdjęciem, ale niedaleko hotelu, gdzie byli zakwaterowani wszyscy uczestnicy oraz obsługa gali, doszło do potyczek z policją, a ta ostatnia użyła gazu łzawiącego, kiedy protestanci zaczęli obrzucać budynki i domy butelkami z benzyną. Aresztowano kilkanaście osób, ale jak podają źródła w Las Vegas “impreza w żadnym momencie nie była zagrożona”.
Mniejsza klatka - tak ma zostać?
Mniejszy oktagon dla zawodników, zgodnie z oczekiwaniami, zrobił wśród widzów furorę. 6 z 11 pojedynków w Las Vegas zakończyło się przed czasem, reszta była jeszcze bardziej emocjonująca niż zwykle. Czy to oznacza, że mniejsza klatka na stałe wejdzie do programu gal Ultimate Fighting Championship? Niekoniecznie. Dana White był wyraźnie zadowolony z przebiegu wielu pojedynków, potwierdził, że następne hale w UFC APEX również będą się odbywała w tym samym oktagonie, ale zaznaczył, że “nie będzie to nowa norma”.
“Chcę oglądać walki w mniejszej klatce za każdym razem - to wcale nie dlatego, że połowa pojedynków zakończyła się przed czasem. Najlepszy przykład - piąty pojedynek gali, walka gali Daniel Rodriguez i Gabe Green trwała cały dystans ale nie była choćby przez parę sekund z tych 15 minut nudna. Ciągle coś się działo, mały oktagon bardzo w tym pomógł” - twierdzi Jeff Wagenheim dziennikarz pokazującej w USA gale stacji ESPN.
UFC ESPN 9: bez problemów z pandemią
Jeśli w tych czasach można zrobić perfekcyjną pod względem bezpieczeństwa galę, to udało się to zrobić podczas pierwszej od czasów pandemii imprezy w Las Vegas. Jak podaje UFC oraz niezależne źródła dziennikarskie - wszyscy, którzy by zaangażowani w galę przeszli bezproblemowo wszystkie testy na COVID-19, a zabezpieczenie miejsca oraz hotelu, gdzie przebywali wszyscy uczestnicy określono jako “wzorowe”.
White: “Nie COVID-19, tylko straty finansowe”
Dana White przypomniał na konferencji prasowej, dlaczego - jego zdaniem - Ultimate Fighting Championship jest na razie jedyną globalną organizacją sportową w USA, która zdecydowała się wrócić ze swoimi imprezami.
UFC: Pierwsze takie poddanie w walce kobiet w historii!
“Największy problem to nie COVID-19, to nie dlatego ciągle nie ma rozgrywek największych lig w Stanach Zjednoczonych. Z regułami postępowania w czasach pandemii dałyby sobie radę, to mądrzy ludzie. Tu chodzi o pieniądze, o straty finansowe. Takie jest moje przekonanie - wszyscy liczą, ile na powrocie stracą. U nas tylko ja podejmuję decyzję, a wszyscy mnie znacie - nie przejmuję się, idę do przodu. Ja za wszystko odpowiadam, nie muszę, jak w innych ligach, rozmawiać z właścicielami, prowadzić negocjacji. Dla mnie najłatwiej byłoby zwolnić wszystkich, którzy pracują dla UFC, jakieś 350 osób w Las Vegas, ludzi, którzy pracowali dla mnie przez ostatnie dwadzieścia lat i zawodników. To nie jest korzystna sytuacja - wszystko kosztuje o wiele więcej i trzeba poświęcić imprezie znacznie więcej pracy niż trzy miesiące temu” - zakończył prezydent UFC.
