Błachowicz zareagował na decyzję Jonesa. "Jestem zmęczony tą sytuacją"
W niedzielę Jon Jones poinformował o zwakowaniu pasa wagi półciężkiej. Dzień później oświadczenie wydał szef UFC Dana White, a krótki wpis na Twitterze zamieścił Dominick Reyes. Brakowało tylko komentarza Jana Błachowicza. We wtorek Polak odniósł się do całego zamieszania.
Jones jest najlepszym zawodnikiem w historii wagi półciężkiej. Od dłuższego czasu mówił jednak o przejściu do królewskiej kategorii w poszukiwaniu nowych wyzwań. Ważne były też aspekty finansowe. "Bones" z pewnością liczył na znacznie wyższą wypłatę, której jednak organizacja UFC nie chciała mu zapewnić. To sprawiło, że zawodnik wypowiadał się w coraz bardziej dosadny sposób, aż w końcu poinformował o zwakowaniu pasa.
Zobacz także: Szef UFC skomentował zwakowanie pasa przez Jonesa
- Jestem lekko zmęczony tą sytuacją. Po prostu czekam. On nie odchodzi, na pewno nie przejdzie na emeryturę. Myślę, że to jego gra, by zarobić więcej pieniędzy. Zobaczymy, co zrobi UFC. Czekam na ruch organizacji - ocenił Jan Błachowicz w rozmowie z "MMAFighting".
Zanim Jones zwakował pas, zasugerował starcie Polaka z Reyesem o mistrzostwo wagi półciężkiej. Błachowicz długo czeka na swoją szansę i liczy, że w końcu ona nadejdzie. Choć nie do końca wierzy w wersję Jonesa.
- Jeśli odejdzie, mam nadzieję, że moja następna walka będzie o tytuł przeciwko Dominickowi Reyesowi. To mój scenariusz, kiedy on (Jones - przyp.red.) odejdzie, ale nie wierzę w to. Ciągle na niego czekam - dodał.
Polak ma nadzieję, że UFC nie pomyśli o zestawieniu rewanżowego starcia między Jonesem a Reyesem, jeśli ten pierwszy będzie chciał się bić w kategorii do 93 kilogramów.
Przejdź na Polsatsport.pl