„Białe Tygrysy” rywalem mistrzów Polski!

Zimowe
„Białe Tygrysy” rywalem mistrzów Polski!
fot. Cyfrasport
„Białe Tygrysy” rywalem mistrzów Polski!

Najlepszy zespół minionego sezonu czeskiej Tipsport Extraligi HC Bili Tygri Liberec będzie rywalem GKS-u Tychy w 1/16 finału hokejowej Ligi Mistrzów w sezonie 2020/21. Czesi, w przeciwieństwie do Polskiej Hokej Ligi, ze względu na pandemię koronawirusa nie wyłonili medalistów w poprzednim sezonie. Drużyna z Liberca wygrała rywalizację w sezonie zasadniczym i to ona była najwyżej rozstawionym czeskim klubem podczas środowego losowania Ligi Mistrzów.

Rozgrywki Champions Hockey League (CHL) można oglądać na sportowych kanałach Polsatu.

 

Mistrzowie Polski nie musieli długo czekać na swojego przeciwnika, bowiem zostali już wylosowani w pierwszej parze. W środowy wieczór wyboru dokonali Prezydent Champions Hockey League - Martin Baumann oraz Peter Zahner, prezes Zarządu CHL.

 

- Jesteśmy zadowoleni z wyników losowania, a najbardziej nasi kibice, bo będą mieli możliwość dopingowania nas także podczas meczu wyjazdowego - mówi Krzysztof Majkowski, trener GKS-u Tychy. - Na tym etapie nie ma dla nas łatwych przeciwników, ale na szczęście nie trafiliśmy na zespół z dalekiej Szwecji czy Finlandii. Zarówno ze sportowego, jak i marketingowego punktu widzenia zmierzymy się z bardzo atrakcyjnym i przede wszystkim mocnym rywalem - podkreśla szkoleniowiec mistrza Polski.

 

„Tyski kocioł”...

 

Na oficjalnej stronie internetowej klubu z Liberca napisano, że dla „Białych Tygrysów” będą to pierwsze oficjalne mecze z polskim zespołem. Czesi podkreślają, że GKS Tychy jest utytułowanym klubem, który od 2014 roku zdobywa przynajmniej jedno trofeum - mistrzostwo lub krajowy puchar. Rywale GKS-u są również pod wrażeniem atmosfery na meczach mistrzów Polski. - Kibice Liberca będą musieli przygotować się na burzliwą „otoczkę”, ponieważ polska drużyna jest regularnie dopingowana przez fanatycznych fanów, którzy wypełniają przytulny stadion mogący pomieścić mniej niż trzy tysiące miejsc - napisano w oficjalnym komunikacie.

 

- Dla nas to nowość, bo do tej pory nie trafiliśmy na drużynę z Czech. Liberec to w ostatnich latach bardzo silna drużyna, więc czeka nas kolejne ciężkie wyzwanie. Z Tychów do Liberca nie jest daleko, więc liczymy na obecność naszych kibiców, tak jak to miało miejsce choćby w zeszłym sezonie w Wiedniu. Postaramy się pokazać polski hokej z jak najlepszej strony i tanio skory nie sprzedamy - zapewnia napastnik GKS-u, Radosław Galant.

 

Ofensywne „Białe Tygrysy”!

 

Zespół z północy Czech to jeden z najbardziej utytułowanych klubów Tipsport Extraligi. W pięciu ostatnich sezonach "Bili Tygri" trzykrotnie grali w finale rozgrywek play-off. W 2016 roku zdobyli historyczne mistrzostwo kraju, pokonując w wielkim finale Spartę Praga. Ponadto w 2017 i 2019 roku zespół z Liberca wywalczył srebrne medale, przegrywając finałowe batalie odpowiednio z Kometą Brno i Ocelari Trzyniec, którego zawodnikiem jest Aron Chmielewski.

 

- Tyszanie trafili na bardzo mocnego przeciwnika, ale będę za nich trzymał kciuki - mówi polski napastnik „Stalowników”. - W ostatnich sezonach z Libercem toczymy twarde boje o medale mistrzostw Czech. Jest to zespół grający bardzo ofensywny hokej, mają do tego kreatywnych obrońców. W defensywie pierwszoplanową postacią jest doświadczony Ladislav Smid, który średnio w meczu spędza na lodzie jakieś 25 minut. W ataku bardzo groźny jest choćby Michal Birner, który strzela dużo goli, ale jest również bardzo dobrym asystentem. W rozgrywkach ligowych w Czechach hymn śpiewany jest w trakcie rozgrywek play-off, a tylko w Libercu przed każdym spotkaniem - podkreśla zawodnik Ocelari.

 

W następnym sezonie Ligi Mistrzów Czesi będą mogli wystawić nie cztery, a trzy ekipy. Wynika to z rankingu CHL - naszych południowych sąsiadów wyprzedzili Niemcy i to oni będą mogli mieć jedną drużynę więcej w tych rozgrywkach. W zeszłym sezonie ligi czeskiej, ze względu na pandemię koronawirusa, nie udało się wyłonić medalistów. Najwyżej rozstawionym zespołem była własnie ekipa Bili Tygri, która zdobyła Puchar Prezydenta” przyznawany drużynie, która wygrała rywalizację w sezonie zasadniczym. Zespół z Liberca okazał się najlepszy w sezonie regularnym, wyprzedzając drużyny Ocelari Trzyniec i Spartę Praga. To właśnie te trzy zespoły wystąpią w najbliższej edycji Ligi Mistrzów.

 

- W Czechach zdążyliśmy rozegrać 52 kolejki, a więc pełny sezon zasadniczy - mówi Chmielewski. - Rozpoczęto, już bez kibiców, mecze „przedkoła”, czyli baraże o dwa miejsca w fazie play-off, ale ostatecznie odwołano całe rozgrywki. „Puchar Prezydenta” przyznawany najlepszej drużynie w sezonie zasadniczym wywalczył zespół z Liberca. Z kolei „Puchar Masaryka”, a więc trofeum za mistrzostwo, pozostał w naszej klubowej gablocie. Ale nie oznacza to, że obroniliśmy tytuł, tylko nikt go nam nie zabrał. W tym sezonie w Czechach nie wyłoniono medalistów, więc na razie trofeum pozostanie u nas - dodał reprezentant Polski.

 

Wronka ma patent!

 

Zespół z Liberca grał w pięciu ostatnich edycjach Ligi Mistrzów. Największym osiągnięciem czeskiego klubu w tych rozgrywkach był awans do półfinału w sezonie 2017/18. Zespół z północy Czech walkę o finał przegrał ze szwedzkim Vaxjo Lakers (w dwumeczu 1:1 i 1:6). Ponadto dwukrotnie odpadali w 1/8 finału, a w zeszłym sezonie nie zdołali awansować do fazy play-off. „Białe Tygrysy” zajęły w swojej grupie trzecie miejsce za szwedzką Luleą i niemieckim Augsburgerem Panther, wyprzedzając brytyjski Belfast Giants, którego zawodnikiem był wówczas Patryk Wronka. W Belfaście „Giganci” wygrali 5:4, a jedną z bramek dla gospodarzy zdobył Wronka, który od tego sezonu będzie zawodnikiem... GKSu Tychy. W Liercu górą byli miejscowi, którzy wygrali 6:1. - Doskonale pamiętam oba te mecze - uśmiecha się Wronka.

 

- U siebie wygraliśmy zasłużenie, choć rezultat tego nie odzwierciedla. Mieliśmy przewagę i byliśmy lepsi. W rewanżu nas zdeklasowali. Świetnie rozgrywają przewagi, a najgroźniejszym ich zawodnikiem był napastnik Libor Hudacek. Silny praworęczny skrzydłowy, w przewagach typowa „umbrella”, schodził na lewą stronę, do tego miał bardzo mocny, niesygnalizowany strzał - podkreśla reprezentant Polski.

 

Na szczęście Hudacek w nadchodzącym sezonie nie będzie miał okazji zademonstrować swoich umiejętności kibicom GKS-u, gdyż kilka dni temu podpisał kontrakt z grającym w lidze KHL, Nieftichimikiem Niżniekamsk. Wronka jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek przeniósł się do francuskiego HC Gap, a od tego sezonu będzie strzelał gole dla GKS-u Tychy.

 

Pierwsze mecze 1/16 finału Ligi Mistrzów zaplanowano na 6 i 7 października, a rewanże odbędą się tydzień później. Jeśli mistrzowie Polski wyeliminują zespół Bili Tygri Liberec, to w walce o ćwierćfinał zmierza się ze zwycięzcą pary Karpat Oulu (Finlandia) – Aalborg Pirates (Dania).

Zestaw par 1/16 finału Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie w sezonie 2020/21:

 

Bili Tygri Liberec (Czechy) – GKS Tychy (Polska)
Lulea HF (Szwecja) – Eisbaren Berlin (Niemcy)
Zurich Lions (Szwajcaria) – SonderjyskE Vojens (Dania)
Lukko Rauma (Finlandia) – Sparta Praga (Czechy)
Red Bull Salzburg (Austria) – Tappara Tampere (Finlandia)
HC Bolzano (Włochy/EBEL) – EHC Biel (Szwajcaria)
Farjestad Karlstad (Szwecja) – Cardiff Devils (Wielka Brytania)
Straubing Tigers (Niemcy) – Servette Genewa (Szwajcaria)
Karpat Oulu (Finlandia) – Aalborg Pirates (Dania)
Adler Mannheim (Niemcy) – Bruleurs de Loups Grenoble (Francja)
EV Zug (Szwajcaria) – Skelleftea AIK (Szwecja)
Red Bull Monachium (Niemcy) – Ilves Tampere (Finlandia)
Ocelari Trzyniec (Czechy/Aron Chmielewski, Ondrzej Raszka) – Junost Mińsk (Białoruś)
Frolunda Goteborg (Szwecja) – Nioman Grodno (Białoruś/Krystian Dziubiński, Oskar Jaśkiewicz)
HC Davos (Szwajcaria) – Vienna Capitals (Austria)
Rogle Angelholm (Szwecja) – Stavanger Oilers (Norwegia)

Grzegorz Michalewski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie