Kibice klubu Premier League żądają zwrotu pieniędzy za bilety
Pandemia koronawirusa może odcisnąć nie tylko sportowe piętno na piłkarskim klubie Newcastle, ale również narazić na koszty społeczne. Kibice żądają zwrotu pieniędzy za niewykorzystane karnety i bilety, oskarżając jego władze o „niedopełnienie obowiązku wobec fanów”.
Inne kluby jeszcze przed informacją o wznowieniu rozgrywek bez udziału publiczności zareagowały decyzjami o zwrocie kibicom proporcjonalnych środków za niewykorzystane karnety, a nawet pojedyncze bilety. Jako pierwszy uczynił to Tottenham, a za nim m.in. Arsenal, Manchester City i Manchester United czy znacznie mniejsze potęgi jak Burnley, Brighton czy Everton.
Czy kapitan Arsenalu zostanie? Arteta wkroczył do negocjacji
Stowarzyszenie Kibiców „Srok” jest zdania, że spodziewane w najbliższym czasie zmiany właścicielskie w klubie (konsorcjum z Arabii Saudyjskiej ma przejąć klub za 300 mln funtów) nie mogą być żadnym usprawiedliwieniem fatalnej komunikacji z fanami oraz braku decyzji dotyczących biletów.
Liga angielska ma wznowić rywalizację 17 czerwca nie tylko bez publiczności, ale i być może, na neutralnych obiektach. Policja obawia się bowiem, że w niektórych przypadkach kibice będą się gromadzili wokół stadionów stwarzając zagrożenie epidemiczne.
Wśród meczów wytypowanych do rozegrania na neutralnym boisku jest m.in. spotkanie Newcastle United – Liverpool. "The Reds" prowadzą w tabeli i są blisko wywalczenia pierwszego od 30 lat tytułu. Mają aż 25 punktów przewagi nad wiceliderem, broniącym tytułu Manchesterem City (jeden mecz zaległy).
Przejdź na Polsatsport.pl