Wichniarek: Podbój Europy w wykonaniu Jacha okazał się niewypałem

Piłka nożna
Wichniarek: Podbój Europy w wykonaniu Jacha okazał się niewypałem
fot. Cyfrasport
Jarosław Jach obecnie broni barw Rakowa Częstochowa.

W programie Cafe Futbol w sprawie wyjazdu piłkarzy za granicę głos zabrał Artur Wichniarek. Ekspert Polsatu Sport wypowiedział się m.in. na temat kariery grającego obecnie w Rakowie Częstochowa Jarosława Jacha.

Zdaniem komentatora oraz eksperta Polsatu Sport, nie ma złotego środka na udany wyjazd za granicę. Były reprezentant Polski zaznaczył, że obecnie nie ma w naszej lidze piłkarza, który mógłby od razu wskoczyć do czołowego europejskiego klubu i odegrać w nim kluczową rolę.

 

- Uważam, że dzisiaj nie piłkarza w polskiej ekstraklasie, który mógłby odejść do bardzo dobrego zespołu, grającego w Lidze Mistrzów, i byłby jego wzmocnieniem. Liga polska jest taka, jaka jest. Zawodnicy z talentem, szybkością, dobrą techniką wyróżniają się na tle innych i to jest normalne. I normalne jest również to, że topowe ligi są w stanie zapłacić za zawodnika z polskiej ligi do 10 mln euro. Dla nich ten wydatek nie robi dziury w budżecie. Jeżeli pomyślimy, że chociażby Chelsea ma chyba 60 zawodników pod kontraktem, z czego 30 ma na wypożyczeniu, to tak te kluby działają. Jeżeli takie zespoły miałyby wydać 50 lub 60 mln euro, wówczas inaczej patrzyłoby się na takiego zawodnika - powiedział Wichniarek.

 

Zobacz także: Moder w reprezentacji Polski? Kołtoń nie ma wątpliwości

 

Były piłkarz klubów Bundesligi przytoczył przykład Jarosława Jacha, który skorzystał z oferty Crystal Palace, lecz nie było mu dane zagościć w angielskim klubie na długo, zostając wypożyczonym najpierw do Turcji, a potem Mołdawii. Obecnie 26-latek występuje w Rakowie Częstochowa.

 

- Przykładem jest Jarosław Jach, który podbój Premier League skończył na Rizesporze i Sheriffie Tyraspol. Dzisiaj gra w Rakowie Częstochowa. Muszę powiedzieć, że siedziałem z tym chłopakiem i jego menedżerem w Ingolstadt, który wtedy był jeszcze zespołem drugoligowym. I miał na stole gotowy kontrakt na to, aby zrobić kolejny krok - z polskiej ekstraklasy do drugiej Bundesligi, zacząć grać, wejść na inny poziom i potem zrobić wielki krok np. do dobrego klubu Bundesligi czy Premier League. No to menedżer powiedział, że wstajemy od stołu, bo dostał telefon z Zagłębia Lubin, że Crystal Palace złożyło ofertę. Na moje pytanie do Jarka, że menedżer zawsze powie ci, że masz iść do lepszego klubu, bo zarobi więcej pieniędzy, ale ty odpowiedz sobie na jedno pytanie - czy czujesz się gotowy dzisiaj na to, żeby być zawodnikiem Premier League? Zrobił wielkie oczy i stwierdził, że musi skorzystać z tej szansy - rzekł Wichniarek.

 

- To jest ten problem, bo w wieku 21 lat nie musisz korzystać z tej szansy. Musisz po prostu wybrać dobry klub. Tak, jak to zrobił Czarek Kucharski z Robertem Lewandowskim, mając ofertę z Dortmundu sezon wcześniej, ale była ona bardzo słaba. Robert został w Lechu, został królem strzelców, Borussia ponowiła ofertę i wówczas Robert poszedł jako bardzo pożądany zawodnik. Oczywiście miał szczęście, że trafił na Jurgena Kloppa, który przy Barriosie dał mu rok czasu na zaaklimatyzowanie się, żeby nauczyć się języka. I widzimy jak to dzisiaj zadziałało. Nie ma złotego środka, ale to musi być przemyślana decyzja, bo odejść jest łatwo, ale grać w jakimś klubie już nie - skwitował Wichniarek.

 

Cała wypowiedź w załączonym materiale wideo.

KN, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie