Prośba Rosji odrzucona. "Termin upływa 1 lipca"
World Athletics odrzuciło w poniedziałek prośbę Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej (RUSAF) o odroczenie terminu płatności grzywny wysokości 5 mln dolarów, która musi być uregulowana najpóźniej do 1 lipca.
Kara została nałożona w listopadzie 2019 za udział RUSAF w procederze dopingowym, co spowodowała, że sportowcy tego państwa zostali wykluczeni z udziału we wszystkich imprezach rangi mistrzowskiej, w tym także w igrzyskach w Tokio.
„Potwierdzamy otrzymanie prośby od Rosji prośby o odroczenie terminu płatności. Nie została ona jednak uznana, termin upływa 1 lipca. Jeżeli nie zostanie dochowany, rosyjska federacja i jej zawodnicy poniosą przewidziane przepisami konsekwencje” – napisała rzeczniczka World Athletics Nicole Jeffery w oświadczeniu przesłanym do agencji AFP.
Zobacz także: Kontrola w federacji podnoszenia ciężarów ujawniła przerażające fakty
Jeżeli wymagana kwota nie zostanie wpłacona, konsekwencje tego poniesie dziesięciu rosyjskich sportowców, którzy otrzymali zgodę na starty w zawodach pod flagą neutralną. Wśród nich jest m.in. trzykrotna mistrzyni świata w skoku wzwyż Maria Lasickiene.
Rosjanka kilka dni temu wezwała narodową federację do zapłacenia grzywny, gdyż brak wpłaty może doprowadzić do tego, że żaden sportowiec z tego kraju nie wystąpi w Tokio w 2021 roku.
„Nie mamy takich pieniędzy, dlatego prosimy o przedłużenie terminu” – apelował w niedzielę wiceprezes RUSAF Edouard Biezugłow.
Na początku lutego 2020 kierownictwo Rosyjskiej Federacji Lekkoatletycznej podało się do dymisji w związku ze skandalem dopingowym. Pieczę nad związkiem miał tymczasowo sprawować odpowiedni organ tamtejszego Komitetu Olimpijskiego.
Rezygnacja miała związek z sankcjami, jakie na Rosję nałożyła Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) oraz międzynarodowa federacja lekkoatletyczna World Athletics (dawniej IAAF).
Przejdź na Polsatsport.pl