Gytkjaer w Legii? Piłkarz woli zostać w Lechu

To była jedna z najbardziej elektryzujących plotek ostatnich dni. Najlepszy strzelec PKO BP Ekstraklasy - Christian Gytkjaer z Lecha Poznań - miał prowadzić rozmowy z Legią Warszawa w sprawie transferu. Snajper Kolejorza, który do tej pory zgromadził 20 bramek, sugerował niedawno, że nie przedłuży umowy z poznaniakami. To miało dać sygnał Legii, aby przyciągnąć na Łazienkowską gwiazdę Lecha - wcześniej podobną drogę przebyli m.in. Kasper Hamalainen czy Bartosz Bereszyński.

Okazuje się jednak, że w tej plotce niewiele jest prawdy. Wieści na temat przenosin Gytkjaera do Warszawy zweryfikował „Super Express”. „To jakaś bzdura” - usłyszeli w stołecznym klubie dziennikarze.

Problemem mają być przede wszystkim oczekiwania reprezentanta Danii. A te nieoficjalnie wynoszą milion euro rocznego kontraktu i milion euro premii za podpis na kontrakcie. 

Informacje o transferze zdementował poniekąd także sam zawodnik. „Jeśli miałbym zostać w Polsce, preferowałbym pozostanie w Lechu. Spędziłem wspaniały czas w Poznaniu. Jestem w pięknym miejscu, ale mam już 30 lat, a nie 20. Muszę wybrać mądrze i mieć dobre wyczucie” – powiedział na antenie LechTV.

Gytkjaer poza występami w Lechu ma na koncie grę w m.in. FC Nordsjaelland, FK Haugesund, Rosenborgu Trondheim i TSV 1860 Monachium.

Serwis Transfermarkt.de wycenia duńskiego napastnika na 2 mln euro.