Czy Magiera ma żal do Mioduskiego o zwolnienie z Legii? "Z perspektywy czasu..."

Piłka nożna
Czy Magiera ma żal do Mioduskiego o zwolnienie z Legii? "Z perspektywy czasu..."
Fot. Cyfrasport
Jacek Magiera opowiedział w "Cafe Futbol" o tym, czy ma wciąż żal do Dariusza Mioduskiego, po tym jak we wrześniu 2017 roku został zwolniony z funkcji trenera Legii Warszawa.

Trener reprezentacji Polski U-20 Jacek Magiera opowiedział w "Cafe Futbol" o tym, czy ma wciąż żal do Dariusza Mioduskiego, po tym jak we wrześniu 2017 roku został zwolniony z funkcji trenera Legii Warszawa.

22 września 2016 roku Jacek Magiera rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron z Zagłębiem Sosnowiec, a dwa dni później został nowym trenerem Legii Warszawa. W pierwszym sezonie poprowadził Legię w pięciu meczach Ligi Mistrzów, zajmując z niż trzecie miejsce w fazie grupowej, zapewniające grę w fazie play-off Ligi Europy. W czerwcu 2017 roku wywalczył z Legią mistrzostwo Polski, ale we wrześniu został zwolniony. Powodem było m.in. odpadnięcie drużyny w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, gdzie stołeczny klub okazał się gorszy od FK Astana, a w dwumeczu o fazę grupową Ligi Europy odpadł z mołdawskim Sheriffem Tyraspol.

 

Media: Reprezentant Polski ma koronawirusa

 

- Z perspektywy czasu ja zastawałem drużynę z 12 punktami straty do miejsca dającego europejskie puchary, z Ligą Mistrzów, w której drużyna przegrała 0:6, a my awansowaliśmy z tej grupy do Ligi Europy, zdobyliśmy mistrzostwo Polski, odrabiając straty. Potem nastąpiła zmiana właścicielska, a prezes Mioduski mówił, jakie są plany wobec mnie. Później nastąpiła strata 6-7 piłkarzy z podstawowego składu, brak optymalnych wzmocnień i wypowiedzi prezesa o planach dotyczących mojej osoby. Czy miałem zadrę? Biorąc pod uwagę te wszystkie rzeczy, trochę tak, bo w pewnym momencie ktoś nie wytrzymał ciśnienia. Miałem zadrę i ciągle czuję delikatną złość z tego powodu, natomiast nie mam problemu, żeby z Dariuszem Mioduskim siąść, porozmawiać i wypić kawę. Życie toczy się dalej - stwierdził były trener Legii Warszawa.

 

Jednocześnie, dopytywany przez Cezarego Kowalskiego, Magiera przyznał, że nie uwierzy prezesowi w ewentualne słowa o stuprocentowym zaufaniu.

 

- Nie uwierzę, bo pamiętam fetę po mistrzostwie Polski, pamiętam też, co prezes mówił na podeście, gdy wręczano nagrody po sezonie Ekstraklasy. Takich rzeczy się nie zapomina. Natomiast wiem, że dzisiaj po tych trzech latach jestem dużo lepszym trenerem niż byłem wtedy. W dalszym ciągu się rozwijam w pracy trenerskiej. A to, co jest dla mnie najważniejsze, to cały czas mieć otwartą głowę. Czas leci cały czas, a my musimy się rozwijać. Nie możemy żyć przeszłością, ani doprowadzać do sytuacji, że świat się musi dostosować do moich wizji. Trzeba iść z duchem czasu i tak staram się do tego podchodzić - dodał.

 

MB, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie