Sander: Dobrze było zrobić sobie przerwę i skupić się na innych aspektach mojego życia

Siatkówka
Sander: Dobrze było zrobić sobie przerwę i skupić się na innych aspektach mojego życia
Fot. Cyfrasport
Taylor Sander w przyszłym sezonie zagra w barwach PGE Skry Bełchatów.

W piątek PGE Skra Bełchatów ogłosiła transfer Taylora Sandera i sprawiła, że wśród fanów plusligowych emocji zawrzało. To z pewnością jeden z najgłośniejszych transferów w historii PlusLigi w ostatnich latach. - To będzie ekscytujący sezon i już nie mogę się doczekać, kiedy poznam moich nowych kolegów z drużyny i trenerów. To będzie czas na ciężką pracę, by wygrać mistrzostwo! - powiedział amerykański zawodnik.

Ostatnim klubem Sandera była Sada Cruzeiro. W sezonie 2018/2019 zdobył z nią Puchar Brazylii, brązowy medal tamtejszych mistrzostw oraz klubowe mistrzostwo Ameryki Południowej. A jak czuje się przyjmujący przed sezonem w polskiej ekstraklasie w żółto-czarnych barwach?

 

- Jestem bardzo podekscytowany dołączeniem do PGE Skry! Cieszę się, że dołączam do tak silnej drużyny w PlusLidze. Jestem również bardzo wdzięczny za możliwość gry w tym zespole - powiedział.

 

 

Amerykanin to jeden z najlepszych przyjmujących na świecie. Jak to się stało, że siatkarz zdecydował się na Skrę, a nie inny wielki klub?

 

- Miałem kilka możliwości transferu do innych klubów, ale wiedziałem, że gra w polskiej lidze byłaby dla mnie świetna do rozwoju jako siatkarza. PlusLiga jest bardzo silna i chciałem grać w jednej z najlepszych drużyn w Europie - zaznaczył.

 

Sezon 2019/20 zawodnik poświęcił na poprawę zdrowia. Przeszedł operację barku i, jak sam twierdzi, jest teraz gotowy, by wrócić i walczyć o najwyższe cele w PGE Skrze Bełchatów.

 

- Tak, musiałem przejść operację barku i niestety nie mogłem grać. Teraz nabrałem już siły i jestem gotowy, by wrócić na boisku i dawać z siebie wszystko. Dobrze było zrobić sobie przerwę i skupić się na innych aspektach mojego życia, ale jestem gotowy na coś nowego i kontynuowanie kariery - podsumował Amerykanin.

 

Milan Katic, Milad Ebadipur, a teraz dołączył do nich Sander. Obsada przyjmujących naprawdę imponująca.

 

- Mamy w drużynie wielu znakomitych graczy. Bardzo się cieszę, że będę mógł codziennie z nimi rywalizować, ale też się uczyć od tych zawodników. Fajne jest też to, że wreszcie będziemy kolegami z jednej drużyny, bo zazwyczaj gram przeciwko nim. Mamy nadzieję, że razem osiągniemy dobre wyniki i wszyscy pomożemy zespołowi w wygranych - stwierdził.

 

Zobacz też: PlusLiga: Transferowy hit! Sander w PGE Skrze Bełchatów

 

Zanim przyjmujący związał się kontraktem z klubem z Bełchatowa, zasięgnął informacji na jego temat.

 

- Wiem, że Skra ma bogatą historię. To jeden z najlepszych zespołów w Polsce i Europie. Wiem, że Bełchatów nie jest duży, ale klub ma wielu fanów w całej Polsce. Cieszę się, że będę mógł dla nich wszystkich grać. To będzie ekscytujący sezon i już nie mogę się doczekać, kiedy poznam moich nowych kolegów z drużyny i trenerów. To będzie czas na ciężką pracę, by wygrać mistrzostwo! - powiedział Sander.

 

Sanders i Jennings Franciskovic są pierwszymi amerykańskimi graczami w Skrze.

 

- Słyszałem, że przed nami nie było nikogo ze Stanów Zjednoczonych i jestem tym bardzo podekscytowany. Mam nadzieję, że będziemy prezentować się tak, że klub będzie z nas dumny i przy okazji będziemy dobrze reprezentować nasz kraj - zakończył.

NP, Polsat Sport, skra.pl
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie