Trener West Bromu zdradził, dlaczego Grosicki znów znalazł się poza kadrą
Po raz drugi z rzędu, a po raz trzeci w obecnym sezonie Championship, Kamil Grosicki znalazł się poza meczową osiemnastką West Bromwich Albion. Powody wysłania Polaka na trybuny wyjaśnił trener WBA Slaven Bilić.
Grosicki nie znalazł się w kadrze meczowej na piątkowy mecz z Brentford (0:1), natomiast wcześniej z perspektywy trybun obserwował poczynania kolegów w spotkaniu z Birmingham City FC (0:0). Miejsca na ławce rezerwowych zabrakło dla niego również w pierwszym meczu po przejściu do nowej drużyny. Przypomnijmy, że w zimowym okienku transferowym został wykupiony przez West Brom z Hull City za niespełna milion euro.
Trener ekipy z West Midlands tłumaczy, że taki stan rzeczy jest spowodowany dużą rywalizacją w zespole. Jak zauważyli dziennikarze "Birmingham Mail", WBA ma w tym momencie ponad pięciu piłkarzy mogących występować na pozycji skrzydłowego, na której od lat gra "TurboGrosik". Polak nie jest jedyną ofiarą wspomnianej selekcji - miejsca w szerokim składzie WBA nie może znaleźć ponadto m.in. Conor Townsend.
- To rezultat selekcji. Rozmawiałem z Kamilem i powiedziałem mu, że będzie grał. Stracił miejsce ze względu na fakt, że mam do dyspozycji również Grady'ego Dianganę, Matheusa Pereirę, Calluma Robinsona i Kyle'a Edwardsa - powiedział Bilić, dodając, że nie jest w stanie znaleźć miejsca dla takich piłkarzy jak wspomniany już Townsend, ale również Chris Brunt, Gareth Barry czy Lee Peltier.
Grosicki wrzucił w poniedziałek post na Instagrama, w którym wyraził motywację do ciężkiej pracy i konieczność zachowania koncentracji w końcówce sezonu.
Ta będzie bardzo potrzebna, ponieważ West Brom ma realną szansę, by powrócić do Premier League. Obecnie z dorobkiem 71 punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli Championship, a do końca sezonu pozostało siedem kolejek. Do pełniącego funkcję lidera Leeds United traci w tym momencie trzy punkty, a nad trzecim Brentford posiada pięć punktów przewagi. Mistrz i wicemistrz drugiej angielskiej klasy rozgrywkowej wywalczy bezpośredni awans do Premier League, natomiast drużyny z miejsc 3.-6. o trzecią przepustkę powalczą w barażach.
Piękny gest Grosickiego. Wsparł szpital z rodzinnego miasta
Nadzieją dla Polaka jest to, że w lipcu, na przestrzeni zaledwie 22 dni, jego drużyna zagra aż siedem spotkań. Do tej pory udało mu się wystąpić w siedmiu spotkaniach nowego zespołu, choć "łapał głównie ogony". Na boisku spędził jedynie 137 minut i w tym czasie zanotował jedną asystę. Biorąc pod uwagę jego wszystkie występy w tym sezonie (uwzględniając te z Hull City), rozegrał 37 meczów, w których strzelił osiem goli i zanotował pięć kluczowych podań.
Przejdź na Polsatsport.pl