Kadziewicz o Kurku: Liczę, że zobaczę w nim siatkarskiego potwora

Siatkówka
Kadziewicz o Kurku: Liczę, że zobaczę w nim siatkarskiego potwora
fot. Cyfrasport
Bartosz Kurek

W naszym cotygodniowym przeglądzie siatkarskich wydarzeń dziś oczywiście o kadrach – żeńskiej i męskiej. Łukasz Kadziewicz zastanawia się co dalej z zespołem Jacka Nawrockiego. Ma też swoją wizję tego, co powinniśmy zobaczyć podczas meczów Polska – Niemcy panów. Szczególną rolę „Kadziu” widzi dla Bartosza Kurka. O co chodzi z tym potworem?

Robert Małolepszy: Parę dni od meczów siatkarek Polska – Czechy minęło. Dużo już zostało powiedziane, ale na pewno jeszcze nie wszystko. Jakie są Twoje przemyślenia po tych paru dobach?

 

Łukasz Kadziewicz: Główny wniosek jest taki, że zaczynamy, albo niebawem zaczniemy zbierać owoce pracy trenera Jacka Nawrockiego. Konsekwentne odmładzanie drużyny, stawianie na nowe zawodniczki już teraz daje efekty. Gdy do naszych doświadczonych zawodniczek dołączą te, które widzieliśmy w Wałbrzychu, możemy mieć naprawdę świetną drużynę, którą w 2021 roku będzie stać na walkę o medal mistrzostw Europy.

 

Jakie zawodniczki masz na myśli?

 

Z tych doświadczonych na pewno Smarzek-Godek, Wołosz, Kąkolewską, która wraca do kraju. Stysiak oczywiście, choć wciąż jest bardzo młoda. One stanowią trzon. Reszta dziewczyn z roczników 1997, 1999, 2000 idzie szeroką ławą. To jest mega fajne. A przecież takie zawodniczki jak Mędrzyk czy Grajber i kilka innych doświadczonych na pewno nie odpuszczą. Zrobi się fajna konkurencja.

 

Którąś z młodych zawodniczek nazwałbyś odkryciem meczów z Czechami?

 

Na pewno podobała mi się praca nóg środkowej Weroniki Centki. Świetnie radziła sobie na rozegraniu Julka Nowicka. Widać, że to dziewczyna, która może stanowić poważne wsparcie dla Joasi Wołosz. Ale też Górecka, Fedusio, Jagła – można wyliczać. Mamy potencjał. Teraz te dziewczyny muszą tylko grać w klubach i kadrze jak najwięcej. Po sezonie spędzonym w pierwszych szóstkach swoich klubów będą jeszcze lepsze.

 

Magdalena Stysiak?

 

Zapisz wielkimi literami – Magda przez ten rok we Włoszech zaliczyła GIGANTYCZNY PROGRES. To już nie jest „tylko” zawodniczka z ogromnym potencjałem i warunkami fizycznymi. Ten progres widać nie tylko w ataku, ale też w bloku, czy obronie. Zagrywka Magdy stała się regularna.

 

Ryszard Bosek powiedział o Magdzie Stysiak, że rośnie nam żeński Wójtowicz.

 

Ja wolę chyba porównanie z Małgorzatą Glinką. Magda ma wszystko, by stać się wielką zawodniczką.

 

Stysiak złożyła ważną deklarację, że w kadrze może grać na przyjęciu, gdy wróci do niej Malwina Smarzek-Godek. Tylko, że rywalki na pewno od razu będą na nią polowały na zagrywce.

 

To już będzie zadanie dla trenera Nawrockiego – by tak ustawić przyjęcie, by chronić Magdę. Mamy świetną libero Marię Stenzel. No i trzeba będzie wybrać tę drugą, która stanie obok Magdy – kandydatek jest kilka Mędrzyk, Grajber, Fedusio, Górecka. Trzeba będzie to skleić tak, by wykorzystać ten niebotyczny potencjał ofensywny pary Stysiak-Smarzek.

 

Czego spodziewasz po zbliżających się wielkimi krokami meczach Polska – Niemcy panów, które zostaną rozegrane 22-23 lipca w Zielonej Górze?

 

Przede wszystkim, że zobaczę prawdziwego siatkarskiego potwora, jakim stał się ponoć Bartosz Kurek, który nie bez kozery został „królem plaży” podczas pierwszego zgrupowania kadry w Spale. Bartek ponoć bardzo mocno pracował też nad swoją formą, będąc w Nysie.

 

Fabian Drzyzga zapowiada, że drużyna może nie być w najwyższej formie..

 

To możliwe, ale jak właśnie chcę zobaczyć, jak w takiej nietypowej sytuacji, bez imprezy docelowej, po długiej przerwie, spiszą się mistrzowie świata. Jaki będzie poziom ich zaangażowania. Czy tak, jak to kiedyś opowiadał Zbigniew Boniek – gdy wybija godz. 20., zapalają się jupitery, włączasz tryb walki i ruszasz do boju.

 

W mijającym tygodniu jednym z najpopularniejszych artykułów na naszym portalu był ten poświęcony MKS Będzin i temu, jak silna może być nowa, „brazylijska” drużyna Jakuba Bednaruka. Jak Ty to widzisz?

 

Na pewno będą świetni jeśli chodzi o gotowanie, bo Brazylijczycy mają dobrą kuchnię. Już sobie wyobrażam ich drużynowego grilla i mięso na szpadach. A co do sportu, to dziś za wcześnie, by coś wyrokować poza tym, że będą walczyć o utrzymanie.

 

I jak zwykle na koniec pytanie o poza siatkarskie wydarzenie tygodnia w sporcie?

 

Zwycięstwo 2:0 mojego Stomilu Olsztyn nad Olimpią Grudziądz w Fortuna 1 lidze i generalnie to co dzieje się w tych rozgrywkach. Kto by postawił, że Warta Poznań przegra u siebie z Puszczą Niepołomice? W Ekstraklasie wiemy już wszystko. Za to w 1 lidze wciąż wszystko jest otwarte. Mega, mega ciekawa jest w tym roku walka na drugim froncie piłkarskim.

Robert Małolepszy, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie