Łącznie 20 przypadków koronawirusa w dwóch klubach z jednej ligi
W dwóch klubach bułgarskiej ekstraklasy - Carsko Seło Sofia i Czerno More Warna - wykryto łącznie ponad 20 przypadków zakażenia koronawirusa u piłkarzy i personelu. Infekcja rozprzestrzeniła się na skutek pomyłki laboratorium, które wcześniej podało błędne wyniki.
Zespoły te grały ze sobą w czwartek w Sofii, gdzie goście wygrali 4:1. W meczu wystąpił m.in. obrońca gospodarzy Martin Kawdanski, który - jak się później okazało - był już wówczas zakażony.
Jednak wcześniej laboratorium, które zajmuje się badaniami próbek od zawodników, poinformowało klub oraz Bułgarską Federację Piłkarską (BFU), iż wszystkie testy dały wynik negatywny. Dopiero w piątek przyznano się do pomyłki.
Zobacz też: Wiktor Putin odszedł z Bełchatowa. Rozwiązał kontrakt
Kolejne badania w Carsko Seło wykazały, że zainfekowani są także trzej inni zawodnicy oraz - według mediów - prezes klubu Stojne Manołow. W poniedziałek komunikat wydało z kolei Czerno More. Poinformowano, że w klubie jest 16 osób z koronawirusem, w tym piłkarze.
"Wszyscy zawodnicy, którzy mieli pozytywny wynik, przebywają na kwarantannie. Zawiadomiliśmy komisję medyczną BFU, a także departament sportu i techniki, i oczekujemy na instrukcje" - napisano.
Klub zapowiedział, że jest gotowy rozegrać zgodnie z planem wtorkowe spotkanie z Ardą Kardżali, promując do pierwszego składu zawodników z drużyny młodzieżowej.
W Bułgarii potwierdzono dotychczas 5740 przypadków zakażenia koronawirusem, a na COVID-19 zmarło 246 osób.