PKO BP Ekstraklasa: Wysokie zwycięstwo Górnika Zabrze

Piłka nożna
PKO BP Ekstraklasa: Wysokie zwycięstwo Górnika Zabrze
fot. PAP
PKO BP Ekstraklasa: Wysokie zwycięstwo Górnika Zabrze

Górnik Zabrze odniósł wysokie zwycięstwo w meczu 35. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Choć od 4. minuty przegrywał z Rakowem Częstochowa, to ostatecznie wygrał 4:1. Dwa gole strzelił Igor Angulo.

Oba zespoły już wcześniej zapewniły sobie utrzymanie. Częstochowianie przystąpili do spotkania z pozycji „lidera” dolnej ósemki tabeli, zabrzanie mieli do odrobienia trzypunktową stratę i wykonali plan.

 

Goście rozpoczęli mecz od… objęcia prowadzenia. Pierwszą ich akcję przerwał zagraniem ręką obrońca zabrzan Przemysław Wiśniewski, a rzut karny pewnie wykorzystał Petr Schwarz.

 

Zobacz także: Trzecia z rzędu wygrana Wisły Płock

 

Dopingowany z trybun Górnik od razu ruszył do ataku i w 20. minucie wyrównał. Częstochowską obronę „rozmontowali” Hiszpanie Jesus Jimenez i Igor Angulo. Pierwszy zaliczył asystę, drugi – gola. Potem okazje do zmiany wyniku miały oba zespoły, zabrakło im jednak skutecznego sfinalizowania akcji.

 

W drugiej połowie piłkarzom przestał dokuczać upał, zaczęło za to solidnie wiać. O mały włos na murawę nie wjechała ścianka sponsorska, na tle której przeprowadzane są pomeczowe wywiady.

Górnik Zabrze skuteczniejszy po przerwie

 

Po kwadransie pozycyjnego ataku zabrzan świetną okazję mieli częstochowianie, tyle że Jarosław Jach z bliska trafił w boczną siatkę.

 

Gol padł po drugiej stronie boiska. Wprowadzony do gry po przerwie Piotr Krawczyk dobił obroniony przez bramkarza Rakowa strzał Igora Angulo.

 

Po chwili Martin Chudy uratował Górnika, broniąc uderzenie głową Tomasa Petraska.

 

Znów jednak skuteczniejsi byli zawodnicy trenera Marcina Brosza. Michał Gliwa poradził sobie co prawda ze strzałem Alasany Manneha, jednak wobec dobitki Angulo skapitulował.

 

Goście nie rezygnowali, ponownie świetną okazję miał Jach i znów spudłował z bliska.

 

Ostatecznie pognębił ich w 86. minucie Jesus Jimenez, kończąc widowiskowy drybling zdobyciem czwartej bramki. W doliczonym czasie rozmiary porażki mógł zmniejszyć Sebastian Musiolik, ale piłkę z linii bramkowej zdołał jeszcze wybić Wiśniewski.

 

Górnik Zabrze - Raków Częstochowa 4:1 (1:1)

 

Bramki: Angulo 20, 72, Krawczyk 60,  Jimenez 86 - Schwarz 4 (rz.k.),

 

Sędzia: Łukasz Szczech (Warszawa). Widzów: 3 869.

 

Górnik Zabrze: Martin Chudy - Stavros Vassilantonopoulos, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - Erik Jirka (90+1. Adam Ryczkowski), Roman Prochazka (79. Daniel Ściślak), Alasana Manneh, Jesus Jimenez - Georgios Giakoumakis (46. Piotr Krawczyk), Igor Angulo.

 

Raków Częstochowa: Michał Gliwa - Kamil Piątkowski, Tomas Petrasek, Jarosław Jach - Fran Tudor, Rusłan Babenko (73. Ben Lederman), Igor Sapała, Petr Schwarz, Patryk Kun (66. Daniel Bartl) - Felicio Brown Forbes, Sebastian Musiolik. 

 

Żółte kartki: Wiśniewski, Prochazka, Jirka.

jb, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie