Problemy w lidze włoskiej. Czy dojdzie do przełożenia rozgrywek?
Czy Serie A1 opóźni rozgrywki? Tak sugerują włoskie media. Kilka klubów miało zaapelować o przesunięcie sezonu w siatkówce mężczyzn.
Powodem epidemia koronawirusa oraz związane z nią obostrzenia i restrykcje. Wielu zagranicznych zawodników - zwłaszcza tych mieszkający poza Europą – utknęło w kraju. Nie tylko zamknięto im granice, ale też wstrzymano wydawanie wiz. W takim położeniu znajduje się między innymi siatkarz Trentino Volley Ricardo Lucarelli.
- Konsulat jest zamknięty i nie jestem w stanie niczego załatwić. Na razie czekam, ale póki co nie wyznaczono mi nawet daty spotkania – mówił.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji Włochów, niektóre z klubów zaproponowały przesunięcie sezonu 2020/21, aby cała drużyna mogła wspólnie trenować i mieć więcej czasu na przygotowania.
Zobacz także: Ciekawy transfer wewnątrz SuperLega! Wielki powrót stał się faktem
Kryzys ekonomiczny
Treningi rozpoczęły już czołowe zespoły, takie jak Cucine Lube Civitanova, Trentino Volley, czy Sir Safety Perugia. Ostatni z nich przygotowania otworzył wyborem "króla plaży".
Kłopoty z zebraniem składu to jednak nie jedyny problem, z którym boryka się włoska liga. Tamtejsi dziennikarze szacują, że kryzys ekonomiczny i odejście czołowych sponsorów sprawi, iż poszczególne związki sportowe, stowarzyszenia, akademie oraz kluby mogą stracić ponad sto milionów euro.
Zespoły zmuszone zostały do cięć budżetowych, a ligę opuściły takie gwiazdy, jak Matthew Anderson czy Iwan Zajcew. Amerykanin dołączył do chińskiego Shanghai Volleyball Club, a Włoch przeniósł się na jeden sezon do Kuzbassu Kemerowo.
Przejdź na Polsatsport.pl