Andrzej Wrona: Ciekawe czy Jakub Bednaruk uczy się już portugalskiego. Powinien śmigać w tym języku

Siatkówka
Andrzej Wrona: Ciekawe czy Jakub Bednaruk uczy się już portugalskiego. Powinien śmigać w tym języku
fot. Cyfrasport
W drużynie Jakuba Bednaruka będzie występowało trzech Brazylijczyków. Andrzej Wrona jest ciekawy, czy szkoleniowiec rozpoczął już naukę ich języka.

- Jestem ciekawy, czy Kuba Bednaruk zaczął już uczyć się portugalskiego. Bardzo chciałbym zobaczyć go na czasie mówiącego w tym języku. Gdyby ściągnął jednego Brazylijczyka to mógłby się nie uczyć, ale jak już ma trzech, to powinien śmigać po portugalsku. To może być ciekawe - powiedział środkowy Vervy Warszawa Orlen Paliwa Andrzej Wrona.

Marta Ćwiertniewicz: Sezon rozpoczyna się nietypowo, bo od siatkówki plażowej, a Pan chyba od niej nie stroni i bardzo ją lubi.

 

Andrzej Wrona: To nasz drugi raz na piasku w ciągu tygodnia. Próbujemy jakoś się przygotować do tych niecodziennych warunków, które czekają nas już 1 sierpnia w Grand Prix. Oglądamy filmiki szkoleniowe na YouTube, żeby zobaczyć, jak grają w Stanach Zjednoczonych, ale jest to jeszcze dalekie od tego, co widzimy na treningach.

 

Trener Andrea Anastasi wspominał już, kto będzie reprezentował Vervę w rozgrywkach ligi letniej?

 

Tak, ale nie wiem, czy mogę to zdradzać. Będziemy grali w ośmiu. Z dwunastki czwórka będzie miała wolne, więc jak ktoś jest dociekliwy, to policzy wszystko w głowie i domyśli się, kto nie zagra.

 

Który z zawodników zaskoczył Pana najbardziej pod względem gry w siatkówkę plażową i radzi sobie lepiej, niż się Pan spodziewał?

 

Oczywiście Damian Wojtaszek, który kiedyś był świetnym skrzydłowym. Jesteśmy z jednego rocznika, więc znamy się już ponad 20 lat. Zaczynaliśmy, grając przeciwko sobie. Wtedy Damian był jednym z najlepszych skrzydłowych w Polsce. Mimo upływu lat na piachu radzi sobie równie dobrze.

 

Mamy dużo transferów w PlusLidze. Który jest Pana zdaniem najbardziej spektakularny?

 

Flavio w Zawierciu to transfer, którego się nie spodziewałem. Szóstkowy zawodnik kadry Brazylii przechodzący do drużyny, która nie plasowała się w topie PlusLigi, tylko walczyła w ostatnim sezonie o dalsze miejsca, to jest to sensacja. Bardzo się cieszę, że jest napływ klasowych zawodników do naszych rozgrywek. Może to sztampowe powiedzenie, że liga będzie jeszcze ciekawsza niż w tamtym roku, bo odkąd gram w siatkówkę, to tak się mówi, ale tym razem wydaje mi się, że liga naprawdę będzie ciekawsza.

 

Przybyli Brazylijczycy, Amerykanie. Pamięta Pan, by w ciągu Pana kilkunastoletniej kariery w PlusLidze dołączyło do niej tyle wielkich nazwisk?

 

Nie pamiętam. Wiadomo, że powodem tego są warunki panujące na świecie. Jestem ciekawy, czy Kuba Bednaruk [trener MKS Będzin - przyp. red.] zaczął już uczyć się portugalskiego. Bardzo chciałbym zobaczyć go na czasie mówiącego w tym języku. Gdyby ściągnął jednego Brazylijczyka to mógłby się nie uczyć, ale jak już ma trzech, to powinien śmigać po portugalsku. To może być ciekawe.

 

Verva Warszawa Orlen Paliwa to ewenement na skalę PlusLigi. Macie w składzie aż pięciu mistrzów świata. Jak porówna Pan potencjał tej drużyny do składu z zeszłego sezonu?

 

Fajnie, że mamy aż tak polską drużynę w Warszawie i natłok mistrzów świata. Jeden obcokrajowiec pewnie będzie miał trochę trudniej, ale postaramy się ułatwić mu życie i nauczyć go trochę polskiego, żebyśmy mogli więcej komunikować się w naszym języku między sobą. Angel [Trinidad - przyp. red.] chce się uczyć, także jakoś damy sobie radę. Mamy bardzo ciekawą drużynę, bo dużo chłopaków chce coś udowodnić, kadrowicze będą walczyć o miejsce w składzie na igrzyska olimpijskie w Tokio. Angel przychodzi z mistrza Francji, tak jak wcześniej Antoine Brizard, który poradził sobie bardzo dobrze. Wierzę, że nasz nowy rozgrywający poradzi sobie równie dobrze.

Właśnie obcokrajowiec będzie mózgiem drużyny, a to na pewno wpłynie na styl waszej gry. Zmieni się też gra innych zespołów. Który z nich będzie najgroźniejszym rywalem dla Verwy Warszawa?

 

Będzie wiele mocnych drużyn, ale patrząc na szybko po transferach to PGE Skra Bełchatów, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Węgiel i Asseco Resovia Rzeszów. Ameryki nie odkryłem, ale patrząc po transferach, wydaje mi się, że to PGE Skra będzie bardzo mocna w tym sezonie.

 

Spotkanie takich drużyn, jak PGE Skry Bełchatów i Vervą Warszawa Orlen Paliwa, które są dla Pana bliskie, w finale - to wymarzona sytuacja na zwieńczenie tego sezonu?

 

Bardzo chciałbym, żebyśmy my znaleźli się w finale, a to czy wystąpi w nim również PGE Skra, czy inny zespół, nie ma żadnego znaczenia. Oczywiście są drobne sentymenty, ale one nie mają znaczenia, kiedy jesteśmy na boisku.

 

Cała rozmowa z Andrzejem Wroną w załączonym materiale wideo.

Marta Ćwiertniewicz, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie