KSW: Walka Jurkowski - Kołecki jeszcze w tym roku!

Jaką część wypłaty stracił Parke?

O walce Jurkowskiego z Kołeckim mówiło się już od dłuższego czasu, ale do tej pory ani włodarze KSW, ani sami zainteresowani nie chcieli nawet puścić pary z ust. Temat pojedynku pojawił się między innymi w jednym z czerwcowych programów "Koloseum", którego gospodarzem był "Juras", a gościem Maciej Kawulski. Jeden z właścicieli KSW powiedział, że nie może doczekać się takiej walki.

- Osobiście bardzo jej pragnę. Dołożę wszelkich starań, żeby odbyła się możliwie jak najszybciej. Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli na nią czekać - zapowiedział Kawulski w "Koloseum".

Zobacz także: KSW 53: Łzy Parke'a w drodze do szatni. Gamrot skarcił go na oczach wszystkich (WIDEO)

Niespełna miesiąc później rąbka tajemnicy w tej sprawie uchylił Jurkowski, który zamieścił wpis w swoich mediach społecznościowych. - Dostaję wiadomości i pytania, a więc krótko: walka z Szymonem Kołeckim odbędzie się na jesieni tego roku. Można się rozejść. Kiedy i gdzie niech ogłasza KSW. Ja będę gotowy - napisał zawodnik KSW.

Dostaje wiadomości i pytania, a więc krótko: walka z Szymonem Kołeckim odbędzie się na jesieni tego roku. Można się rozejść😎. Kiedy i gdzie niech ogłasza KSW. Ja będę gotowy👊🏻 pic.twitter.com/WOqrOvi2ym

— Łukasz Jurkowski (@Jurasmma) July 16, 2020

Jurkowski (17-11, 7 KO, 4 Sub) w maju 2017 roku wrócił do klatki po ponad 6 latach przerwy, wygrywając na KSW 39 z Rameau Sokoudjou. Rok później przegrał z Martinem Zawadą, by w 2019 roku w swojej ostatniej jak dotychczas walce triumfować nad Stjepanem Bekavacem.

Kołecki (8-1, 8 KO) cały czas buduje swoją pozycję a największej polskiej organizacji, po tym jak trafił do niej z organizacji Babilon MMA. W debiucie wygrał na KSW 47 z Mariuszem Pudzianowskim, a w drugiej walce niespodziewanie pokonał Damiana Janikowskiego. Były sztangista zdradził, że do walki z Jurkowskim miało dojść już latem 2020 roku, ale w ostatniej chwili została ona odwołana.

Słowa Kołeckiego skomentował także "Juras" we wpisie na swoim Instagramie.

 

 

 

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

No to na spokojnie zamykając temat wywiadu z Szymonem Kołeckim. Tak do ostatnich chwil walczyliśmy o to czy uda się w ogóle trenować z większym obciążeniem. Nie dało rady. Że nie zrzucę wagi? Walka w kategorii ciężkiej.Decyzje o przełożeniu terminu walki podjąłem po konsultacji z bliskim otoczeniem.Pierwszy raz w mojej 22 letniej karierze w sportach walki. Z racji miliona obowiązków poza sportem będzie to prawdopodobnie moja ostatnia. Nie żegnam się bo już to raz zrobiłem. Nie mam komfortu koncentracji tylko na przygotowaniach do walki, a wiem, że będzie jeszcze więcej obowiązków, więc nie ma co oszukiwać sam siebie.Ten ostatni raz niech będzie to wyzwanie. Do walki miałem wyjść z urazem? Już raz to zrobiłem. Tak jakby nie pykło😉 Rozumiem rozgoryczenie Szymona, wiem że ma swój biznes plan na MMA ale ja nie muszę wychodzić do klatki po pieniądze za wszelką cene. Robię to z pasji i żadne gadanie kogokolwiek nic nie zmieni. Nie jestem małpką w cyrku, która zrobi fikołka na życzenie gawiedzi. W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na zdjęcia do drugiego sezonu Ninja Warrior Polska, wracam i mam nadzieje, że nic nie stanie na przeszkodzie aby trenować na sto procent. Będę w najlepszej możliwej formie, a do tego czasu możecie pisać sobie co chcecie byle ze smakiem. Chamstwa i buractwa nie zniese😉 Walka się odbędzie i będzie to godna bijatyka. Stay Tuned😎 Psy szczekają karawana jedzie dalej. Dobrego Dnia! Peace Love MMA👊🏻🔥

Post udostępniony przez Łukasz „Juras” Jurkowski (@jurasmma) Lip 17, 2020 o 2:48 PDT