PKO BP Ekstraklasa: Niebo płacze, bo Igor odchodzi! Górnik przegrał z Zagłębiem

Piłka nożna
PKO BP Ekstraklasa: Niebo płacze, bo Igor odchodzi! Górnik przegrał z Zagłębiem
fot. PAP

Górnik Zabrze przegrał na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin 0:2 w sobotnim meczu ostatniej kolejki grupy spadkowej piłkarskiej ekstraklasy. Spotkanie było okazją do pożegnania odchodzących z klubu Igora Angulo i Szymona Matuszka. "Niebo płacze, bo Igor odchodzi" – żartowali kibice wchodzący na stadion podczas letniej burzy.

Najważniejsze rozstrzygnięcia w dolnej ósemce ligi zapadły już wcześniej. Dla zabrzańskich kibiców sobotnie spotkanie było okazją do pożegnania odchodzących z klubu kapitanów zespołu Igora Angulo i Szymona Matuszka. Zwłaszcza grający w Zabrzu przez cztery sezony hiszpański snajper zapisał się w historii Górnika, zyskując przydomek "Angulo Gol”.

 

"Niebo płacze, bo Igor odchodzi" – żartowali kibice wchodzący na stadion podczas letniej burzy. Zawodnicy dostali od kolegów i trenerów okolicznościowe grafiki, a widownia nagrodziła ich brawami.

 

ZOBACZ TEŻ: Wisła Kraków przegrała w ostatnim meczu Brożka

 

Zabrzanie od początku ruszyli do przodu. Bramkarza gości zmusili do interwencji Jesus Jimenez i Matuszek. Prowadzenie objęli jednak lubinianie. Po centrze Sasy Żivca trzykrotnie strzelił Bartosz Białek. Najpierw trafił w bramkarza, potem w poprzeczkę, wreszcie – do siatki.

 

Podbudowani powodzeniem przyjezdni atakowali, ale to zespół trenera Marcina Brosza był bliżej zdobycia gola. Najpierw Jimenez trafił w poprzeczkę, potem uderzenie Angulo z bliska zdołał obronić Konrad Forenc.

 

W przerwie trener Górnika dokonał dwóch zmian, na boisku pojawili się Erik Jirka i Giorgios Giakoumakis.

 

Pechowo zakończył sezon lewy obrońca gospodarzy Erik Janża. Z powodu kontuzji musiał po niespełna 10 minutach udać się kuśtykając do szatni.

 

Zagłębie częściej stwarzało groźne okazje, dwa razy wykazać musiał się Martin Chudy, broniąc przypadkowe uderzenie własnego obrońcy Pawła Bochniewicza, a potem wygrywając pojedynek sam na sam z Białkiem. W 67. minucie, po faulu Bochniewicza na Białku, rzut karny wykorzystał Filip Starzyński.

 

Kibice zgromadzeni na trybunach nie żałowali gardeł, domagając się gola. Blisko uciszenia ich był Giakoumakis, ale jego strzał głową zdołał zatrzymać Konrad Forenc i wynik do końca się nie zmienił. A po ostatnim gwizdku sędziego widzowie dziękowali za sezon drużynie, a osobno odchodzącemu hiszpańskiemu napastnikowi.

 

Górnik Zabrze – KGHM Zagłębie Lubin 0:2 (0:1)

 

Górnik: Martin Chudy - Dariusz Pawłowski, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza (54. Michał Koj) - Piotr Krawczyk (46. Erik Jirka), Szymon Matuszek (46. Georgios Giakoumakis), Roman Prochazka, Alasana Manneh, Jesus Jimenez - Igor Angulo.
KGHM Zagłębie: Konrad Forenc - Alan Czerwiński, Bartosz Kopacz, Dominik Jończy, Sasa Balic - Patryk Szysz, Łukasz Poręba (90+2. Kamil Kruk), Filip Starzyński (87. Dawid Pakulski), Jewgienij Baszkirow, Sasa Zivec - Bartosz Białek (90. Jakub Sypek).

 

Bramki: 0:1 Bartosz Białek (13), 0:2 Filip Starzyński (67–karny).

 

Żółte kartki: Szymon Matuszek (Górnik), Sasa Balic (Zagłębie).

 

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 4 217.

RM, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie