Paweł Zatorski po meczu z Niemcami: Powrót na boisko to ogromna przyjemność

Heynen zdradził, czy uczył się języka polskiego w czasie przerwy

Marcin Lepa: Cieszyliście się każdą akcją, każdym punktem, każdą możliwością dotknięcia piłki?

Paweł Zatorski: To ogromna przyjemność wrócić na boisko, szczególnie w barwach reprezentacyjnych. Przerwa była dla nas nietypowa. Mam nadzieję, że wyciągniemy z tego czasu same pozytywy. Na kadrze było miło się spotkać, ale nie było to zgrupowanie czysto integracyjne. Chcieliśmy zaprezentować się jak najlepiej.

ZOBACZ TAKŻE: Czy uraz Jakuba Kochanowskiego jest poważny? Siatkarz skomentował absencję w meczach kadry

Przyznasz jednak, że zgrupowanie w Spale było specyficzne.

Zdecydowanie zgrupowanie, podczas którego nie ma na horyzoncie dużego turnieju, bardzo pomaga w budowaniu team spiritu. Uważam, że wykorzystaliśmy to w 100 procentach. Wszyscy bardzo pozytywnie do tego podchodzili i brali udział w aktywnościach. Tylko się cieszyć, mam nadzieję, że to zaprocentuje sukcesami.

Do niedawna odliczaliście dni do igrzysk. Podobnie było z tym spotkaniem? Również odliczaliście czas pozostały do spotkania w Zielonej Górze?

Chyba nie. Mecz przy wyklejonych kibicach na trybunach nie był aż takim wydarzeniem, żeby do niego odliczać każdą minutę. Oczywiście - możliwość gry to fajna sprawa, ale ciśnienie nie było aż tak ogromne. Chcieliśmy w spokoju i zdrowiu jak najlepiej przygotować do tych spotkań, a następnie do meczów ligowych.

ZOBACZ TAKŻE: Znakomite wejście Wilfredo Leona w mecz z Niemcami. Rywale byli bezbronni (WIDEO)

Od dzisiaj znowu odliczamy do Tokio?

Zdecydowanie, każdemu z nas śni się ten turniej. Czekamy i mamy nadzieję, że igrzyska się odbędą, a my będziemy walczyli o sukcesy.