Piłkarze PSG narzekają na Thomasa Tuchela. Za dużo gry na Kyliana Mbappe i Neymara?
Piłkarze PSG wywalczyli w piątek Puchar Francji, pokonując w finale Saint-Etienne. Był to pierwszy mecz o stawkę po ponad czterech miesiącach! Już niedługo podopieczni Thomasa Tuchela ruszą do Lizbony, by grać w Lidze Mistrzów. Nie brakuje jednak głosów, że zawodnicy nie są zadowoleni z pracy trenera...
Paryżanie objęli prowadzenie bardzo szybko za sprawą Neymara, a ponad godzinę grali w przewadze jednego piłkarza.Czerwoną kartkę za brutalny faul na Kylianie Mbappe obejrzał Loic Perrin. To nie wpłynęło na poprawę jakości PSG, które utrzymało jednobramkowe prowadzenie do samego końca. 31 lipca mistrzowie Francji zagrają w finale Pucharu Ligi z Lyonem, a już 12 sierpnia przystąpią do spotkania z Atalantą w 1/4 Ligi Mistrzów.
Zobacz także: Kylian Mbappe zostanie w Paris Saint-Germain na kolejny sezon
Nie wiadomo, czy Mbappe zdąży na najważniejsze mecze. Jego nieobecność byłaby wielką stratą dla Tuchela, który według "le Parisien" ma sporo problemów wewnątrz klubu. Piłkarze PSG mają narzekać na to, że pomysłem Niemca na grę jest podanie piłki do właśnie Mbappe lub Neymara i liczenie, że któryś z nich stworzy coś z niczego. Dodatkowo Brazylijczyk, który zapewnił paryżanom Puchar Francji, znajduje się daleko od normalnej formy fizycznej.
Z kolei Idrissa Gueye miał narzekać na mało intensywne treningi. Zaznaczył też, że wobec wysokiego pressingu PSG się gubi, co było widać w meczu Saint Etienne.
Francuskie media narzekają też na obsadę pozycji nr "9". Mauro Icardi nie ma konkurencji, a w meczach towarzyskich nie przekonywał. W 2020 roku zdobył sześć bramek, z czego trzy w jednym meczu. Oba spotkania Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund zaczął na ławce rezerwowych.
Przejdź na Polsatsport.pl