Roman Kołtoń: Sam będę przychodził na mecze, aby zobaczyć Boruca w bramce

Piłka nożna
Roman Kołtoń: Sam będę przychodził na mecze, aby zobaczyć Boruca w bramce
Fot. PAP/EPA
Jak Artur Boruc zaprezentuje się w zespole mistrzów Polski?

Po 15 latach gry za granicą do Legii Warszawa powrócił Artur Boruc. 40-letni bramkarz podpisał roczny kontrakt z mistrzem Polski. Będzie jednym z najlepiej zarabiających zawodników w drużynie.

Artur Boruc to jeden z najlepszych polskich bramkarzy ostatnich lat. O jego jakości mogą świadczyć europejskie kluby w jakich występował. Boruc grał w Celtiku Glasgow, włoskiej Fiorentinie czy w angielskiej Premier League w barwach Southampton i A.F.C. Bournemouth. W ostatnim z klubów coraz rzadziej znajdował się w meczowej kadrze, a po spadku Bournemouth z ligi nie przedłużył kontraktu z klubem. 1 sierpnia przeszedł na zasadzie wolnego transferu do Legii Warszawa. W programie "Cafe Futbol" skomentowano transfer byłego reprezentanta Polski.

 

- Mam wrażenie, że Legia nie była w stu procentach przygotowana do tego transferu, bo w przypadku utrzymania Bournemouth w Premier League ta umowa byłaby pewnie przedłużona. Legia na pewno szukała bramkarza za granicą. Być może takiego, który gwarantowałby jakość nie znalazła i zaraz po spadku Bournemouth ten transfer stał się faktem. Sportowo to może się obronić, ale też istnieje ryzyko, że Artur popełni błąd w tych najważniejszych meczach eliminacyjnych. Myślę, że Cezary Miszta też dostanie swoje szanse w Ekstraklasie, bo oczywiście o ile Boruc będzie bronił w meczach europejskich pucharów tak pewnie nie będzie bronił przez 30 kolejek w Ekstraklasie. Tu też chodzi o to, aby Misztę ukształtować u boku doświadczonego bramkarza - powiedział o transferze bramkarza Bożydar Iwanow.

 

ZOBACZ TAKŻE: Artur Boruc oficjalnie w Legii Warszawa!

 

- Radosław Kucharski powiedział, że będą w Legii szukać okazji. Tak funkcjonuje ten rynek, a Boruc po spadku Bournemouth z Premier League jest taką okazją. Powiedziałbym, że najlepszą z możliwych. Suma, którą ma zarabiać nie jest kwestią znaczącą. Tak jak chodziłem na Włodzimierza Ciołka w Wałbrzychu, Smolarka w Łodzi czy Dziekanowskiego w Warszawie tak ludzie będą przychodzić na Boruca. Sam będę przychodził na mecze, aby zobaczyć go w bramce. Zobaczcie jak środowisko Legii odebrało ten transfer, tak samo kibice innych drużyn będą chcieli go obejrzeć, a tym bardziej pokonać. Wydarzyła się rzecz absolutnie niebanalna jeśli chodzi o naszą Ekstraklasę czy samą Legię. Pytania o poziom sportowy są uprawnione, ale ja nie zwracam uwagi na wiek bramkarza. Dino Zoff zdobywał mistrzostwo świata po czterdziestce - dostrzegł Roman Kołtoń.

 

- Nie chodzi mi o wiek tylko o brak grania w piłkę od pewnego czasu przez 12 miesięcy i stąd moje pytanie - wyjaśnił Iwanow.

 

- To jest pewne niebezpieczeństwo, ale Artur ma wielką charyzmę i jest w treningu Premier League. Musiał być gotowy do wejścia w każdej chwili. Był drugim bramkarzem w klubie, który bronił się przed spadkiem z ligi angielskiej, więc Boruc nie mógł być jedynie maskotką klubu - dodał Kołtoń

 

ZOBACZ TAKŻE: "Wszystko albo nic". Brak awansu oznaczałby osłabienie zespołu w kolejnym sezonie

 

- Ewidentnie Boruc nie wybrał pieniędzy, ale zadecydował czynnik sportowy. Legia zdobyła mistrzostwo, chce się wzmocnić, a Borucowi pewnie przedstawiono wizję klubu. Sam jest bohaterem w Warszawie gdzie są możliwości na Ligę Europy, a nawet Ligę Mistrzów przy szczęściu i rozsądnym poukładaniu tego wszystkiego. Okaże się, że człowiek, który był już w cieniu, skończył karierę reprezentacyjną i siedział na ławce w Bournemouth nagle znów jest na afiszu. Myślę, że to przekonało Artura do powrotu do ukochanego miasta - zakończył Cezary Kowalski.

 

PI, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie