NHL: New York Rangers będą wybierali jako pierwsi w drafcie
Drużyna New York Rangers wygrała loterię naborową i jako pierwsza będzie wybierała w zbliżającym się drafcie hokejowej ligi NHL. Poprzednio nowojorska ekipa miała taką możliwość w 1965 roku. Prawdopodobnie zdecyduje się na skrzydłowego Alexisa Lafreniere'a.
Lafreniere otrzymał najwyższą ocenę w rankingu przygotowanym przez skautów. Kanadyjczyk w styczniu zdobył z zespołem narodowym mistrzostwo świata do lat 18 i został najbardziej wartościowym zawodnikiem turnieju.
Rangers to czterokrotni zdobywcy Pucharu Stanleya (1928, 1933, 1940, 1994). W finale po raz ostatni grali sześć lat lat temu i ulegli Los Angeles Kings. Obecnie zespół przechodzi przebudowę. W ubiegłym roku z drugim numerem w drafcie nowojorczycy wybrali Fina Kaapo Kakko.
Na wygranie loterii mieli 12,5 proc. szans. Jako druga wybierać będzie ekipa Los Angels Kings, a następnie Ottawa Senators. Dopiero czwarty w kolejności jest najsłabszy zespół sezonu zasadniczego 2019/20 - Detroit Red Wings.
Draft planowany jest na 9-10 października i prawdopodobnie NHL zasili wtedy również syn byłego reprezentanta Polski Adama Borzęckiego - Jakub. 18-latek ma już jednak za sobą grę w juniorskiej reprezentacji Niemiec.
Adam Borzęcki był hokejowym obieżyświatem. Grał w Szwecji, niższych ligach w Kanadzie oraz USA, a od 2005 w Niemczech i z czasem otrzymał obywatelstwo tego kraju. Jego syn na świat przyszedł w 2002 roku w Stanach Zjednoczonych.
Jakub obecnie broni barw akademii Red Bull Salzburg. W sezonie 2018/19 wystąpił z reprezentacją Niemiec m.in. w mistrzostwach świata do lat 18 (dywizja 1A). W rankingu zawodników spoza Ameryki Północnej został sklasyfikowany przez skutów na 64. miejscu.
Historia Borzęckich to nie pierwszy tego typu przypadek w polskim hokeju. Także syn byłego reprezentanta i selekcjonera polskiej kadry Jacka Płachty - Matthias - gra w drużynie narodowej Niemiec, z którą wywalczył srebrny medal igrzysk olimpijskich w Pjongczangu (2018).
Przejdź na Polsatsport.pl