Manchester City na kolanach! Olympique Lyon w półfinale Ligi Mistrzów

Piłka nożna
Manchester City na kolanach! Olympique Lyon w półfinale Ligi Mistrzów
fot. Polsat Sport
Pep Guardiola znów nie zdołał awansować z Manchesterem City do półfinału Ligi Mistrzów.

W rozegranym na Estadio Jose Alvalade w Lizbonie ćwierćfinale Ligi Mistrzów Manchester City przegrał z Olympique Lyon 1:3. Drużyna z Francji zmierzy się w półfinale z Bayernem Monachium.

Początek spotkania przebiegał pod znakiem przewagi podopiecznych Pepa Guardioli. Już w 3. minucie mogli otworzyć wynik, ale Fernando Marcal zdołał uprzedzić strzał Gabriela Jesusa i wybił piłkę na rzut rożny. W odpowiedzi z dystansu uderzył Memphis Depay, ale Ederson pewnie obronił jego strzał.

 

W 24. minucie Karl Toko Ekambi dostał podanie z głębi pola i ruszył na bramkę rywali, wykorzystując chwilę zawahania obrońców. Eric García zdołał go zablokować, ale piłka trafiła do nadbiegającego Maxwella Corneta. Gracz Olympique wykorzystał wyjście Edersona i precyzyjnym strzałem zza linii pola karnego skierował piłkę do siatki.

 

Zobacz także: Najlepsze zagrania Roberta Lewandowskiego w meczu FC Barcelona - Bayern

 

Po stracie bramki piłkarze Manchesteru City poważnie zabrali się do roboty. Dobrze prezentował się Kevin De Bruyne, jednak i on nie był w stanie skruszyć zasieków obronnych ekipy z Lyonu. "The Citizens" próbowali również strzałów, ale kilka razy swą dobrą dyspozycją wykazał się Anthony Lopes. W efekcie, piłkarze obu ekip schodzili na przerwę przy dość zaskakującym wyniku 0:1.

 

Po zmianie stron nadal przeważali zawodnicy Manchesteru City, ale z ich akcji niewiele wynikało. Pierwsze poważne zagrożenie bramki Lyonu miało miejsce dopiero w 60. minucie, gdy Lopes interweniował po mocnym uderzeniu De Bruyne z rzutu wolnego z okolicy 20. metra. Pięć minut później kolejny rzut wolny, kolejny strzał De Bruyne, ale tym razem piłka poszybowała nad bramką.

 

"The Citizens" długo i mozolnie pracowali na wyrównującą bramkę i wreszcie dopięli swego w 69. minucie. W roli głównej wystąpił najbardziej aktywny na boisku De Bruyne, który po wycofaniu piłki przez Raheema Sterlinga, strzałem po ziemi wyrównał na 1:1.

 

Po stracie bramki piłkarze Olympique nieco bardziej uaktywnili się w ofensywie i mecz znacznie się ożywił. W 77. minucie, po podaniu Sterlinga, przed szansą stanął Jesus, ale skiksował w dogodnej sytuacji. To szybko zemściło się na wicemistrzach Anglii. Dwie minuty później Moussa Dembele znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i skwapliwie skorzystał z okazji do zdobycia bramki. Sędzia Danny Makkelie konsultował się jeszcze z VAR, ale gola uznał.

 

Piłkarze Manchesteru City nie mieli nic do stracenia. Ruszyli do ataku i mogli wyrównać, ale w 85. minucie Sterling zaliczył najbardziej spektakularne pudło tej edycji Ligi Mistrzów. Strzelając na pustą bramkę, przeniósł piłkę nad poprzeczką... Znów niewykorzystana sytuacja zemściła się na piłkarzach Guardioli. Strzał Houssema Aouara obronił bramkarz, ale dobitka Dembele była już skuteczna.

 

Ta bramka ustaliła wynik meczu i przypieczętowała awans Olympique Lyon do półfinału. Drużyna z Francji zmierzy się w nim z Bayernem Monachium, który dzień wcześniej rozbił Barcelonę 8:2.

 

 

Manchester City – Olympique Lyon 1:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Maxwell Cornet (24), 1:1 Kevin De Bruyne (69), 1:2 Moussa Dembele (79), 1:3 Moussa Dembele (87)

 

Manchester City: Ederson – Kyle Walker, Eric García, Aymeric Laporte, Joao Cancelo , Fernandinho (56. Riyad Mahrez), Ilkay Gundogan, Rodri (83. David Silva), Kevin De Bruyne, Gabriel Jesus, Raheem Sterling.

Trener: Josep Guardiola.


Olympique: Anthony Lopes – Jason Denayer, Marcelo, Fernando Marcal, Maxence Caqueret, Bruno Guimaraes, Houssem Aouar, Leo Dubois (73. Kenny Tete ), Maxwel Cornet , Memphis Depay (74. Moussa Dembele), Karl Toko Ekambi (87. Jeff Reine-Adelaide).

Trener: Rudi Garcia.

 

Sędzia: Danny Makkelie (Holandia).

RM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie