Winnik: Cieszymy się z utrzymania trzonu drużyny
Z prezesem Ślepska Malow Suwałki, Wojciechem Winnikiem rozmawiamy o jego drużynie na nowy sezon, obsadzie XI Memoriału Józefa Gajewskiego, przyjaźni z Treflem Gdańsk i planach na odlot jego ekipy. Skąd i dokąd? Odpowiedź poniżej!
Polsat Sport: XI Memoriał Józefa Gajewskiego to już ostatnia prosta przed nowym sezonem PlusLigi. Jakie są nastroje w kierowanym przez pana zespole?
Wojciech Winnik: Jesteśmy szczęśliwi, że znów możemy grać w siatkówkę. Ten memoriał to pierwszy turniej, jaki możemy rozegrać po blisko pięciu miesiącach przerwy. Marzymy o tym, by wrócić do kibiców, do emocji, do wszystkiego, co nas w tej hali (Suwałki Arena – przyp. red) otacza. Mam nadzieję, że ten turniej przebiegnie bez żadnych problemów, wszyscy wrócą do domu zdrowi.
Tuż przed rozpoczęciem turnieju zaprezentowaliście oficjalnie drużynę na nowy sezon. Jakie są komentarze po tej prezentacji?
Koronawirus nie ułatwił pracy żadnemu prezesowi. Zbudowaliśmy zespół na miarę tego, na co było nas stać. Ślepsk od lat tak właśnie buduje drużyny. Jeszcze grając w I lidze, zawsze kierowaliśmy się rozsądkiem finansowym. Cieszymy bardzo z tych transferów, jakie udało nam się przeprowadzić. Jeszcze bardziej cieszymy się z tego, że udało nam się utrzymać trzon zespołu. Poza Nicolasem Szerszeniem (wrócił do Rzeszowa z wypożyczenia – przyp. red) wszyscy zawodnicy, którzy byli kręgosłupem tej drużyny, zostali w niej. To uważamy za ogromny sukces.
Jakie plany Ślepsk ma na nowy sezon? Dlaczego i w czym może być podobny do zespołu z Zawiercia? Jak będzie wyglądał turniej w Suwałkach. Czego spodziewa się po nim prezes Winnik? I po co w Suwałkach powstało lotnisko? Odpowiedź na te pytania w materiale wideo.