Mariusz Wlazły: Pierwszy mecz w Suwałkach po części można określić moim debiutem

Siatkówka
Mariusz Wlazły: Pierwszy mecz w Suwałkach po części można określić moim debiutem
fot.
Mariusz Wlazły zadebiutował w nowym klubie.

Mariusz Wlazły po 17 latach zmienił barwy klubowe. Przeniósł się z PGE Skry Bełchatów do Trefla Gdańsk. W sobotę zagrał pierwsze spotkanie w składzie nowej drużyny. - Po części można to określić debiutem. Bardzo się cieszę, że mogliśmy w ogóle wystąpić w tym turnieju, bo nasza sytuacja kadrowa jeszcze kilka dni temu nie napawała optymizmem - powiedział Mariusz Wlazły.

Michał Stolfa: Debiut zaliczony! Jakie to uczucie wystąpić po raz pierwszy w innych barwach niż PGE Skry Bełchatów?

 

Mariusz Wlazły: Po części można to określić debiutem. Bardzo się cieszę, że mogliśmy w ogóle wystąpić w tym turnieju, bo nasza sytuacja kadrowa jeszcze kilka dni temu nie napawała optymizmem. Chłopaki powoli wracają, pozdrawiam ich z Suwałk. Mam nadzieję, że kolejne dni przyniosą oczekiwane przez nas wszystkich efekty i będziemy mogli spokojnie funkcjonować jako grupa w całości.

 

Drużyna z Białegostoku bardzo chciała z Wami pograć i do rozstrzygnięcia meczu potrzebny był tie-break.

 

Na pewno można żartobliwie powiedzieć, że zagrały dwie inne drużyny. My jesteśmy na zupełnie innym etapie, niedawno wznowiliśmy treningi. Siatkówki do tej pory było bardzo mało. Śmialiśmy się nawet, że ten turniej był pierwszą rzeczą, jaką robiliśmy szóstkami. Nastawiliśmy się bardzo pozytywnie do tego, że mogliśmy funkcjonować razem na boisku. To było dla nas najważniejsze. Oczywiście mieliśmy postawione jakieś tam zadania, ale przede wszystkim mamy się bawić.

 

ZOBACZ TAKŻE: Drugie zwycięstwo siatkarzy Ślepska

 

Czy za tydzień w Kępnie będzie inny Trefl? Bardziej zbliżony do PlusLigi?

 

Może bogatszy w zawodników. Staramy się przygotować jak najlepiej przez ten okres, który nam pozostał. Wiemy, że może ten początek sezonu trochę nam się przesunie. To dla nas istotna informacja, bo będziemy mogli spokojnie pracować. Wirus jest bardzo groźny, ale wszystko bardzo długo trwa. Mam nadzieję, że liga która niebawem się rozpocznie, będzie funkcjonować normalnie, a my będziemy mogli spokojnie grać mecze. Wszyscy tego potrzebujemy.

 

Jak żyje się w Gdańsku?

 

Żyje się bardzo fajnie. To jedno z wyjątkowych miejsc.

 

 

Cała rozmowa z Mariuszem Wlazłym w załączonym materiale wideo.

CM, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie