Michał Kita: Nie oszukujmy się. Tu nie będzie trzech rund

Sporty walki
Michał Kita: Nie oszukujmy się. Tu nie będzie trzech rund
Polsat Sport

Autor najszybszych nokautów w Polsce i jeden z najlepszych zawodników wagi ciężkiej w historii polskiego MMA spotkają się po raz drugi w okrągłej klatce KSW. 29 sierpnia na gali KSW 54 naprzeciw siebie ponownie staną Michał „Longer” Andryszak (20-8, 13 KO, 6 Sub) oraz Michał „Masakra" Kita (19-11-1, 11 KO, 5 Sub).

Michał Kita już w sobotę zmierzy się z Michałem Andryszakiem w kategorii ciężkiej podczas gali KSW 54. Kita będzie chciał się zrewanżować za porażkę sprzed trzech lat. W piątek po oficjalnej ceremonii ważenia podzielił się wrażeniami przed walką. 

 

Igor Marczak: Jesteś 10 kg lżejszy niż twój rywal, ale czy to robi tobie różnicę?

 

Michał Kita: Zobaczymy jutro. Myślałem, że Michał będzie ważył 120 kg.

 

Bardzo dużo szacunku z obu stron. Michał Andryszak cały czas powtarza, że Kita jest wielką legendą polskiego MMA.


To co w oktagonie to jedno, ale poza nim lubimy się i szanujemy.

 

Siedzi gdzieś w głowie ta porażka sprzed trzech lat?


Oczywiście, że gdzieś tam siedzi w głowie. Dla mnie jest największą motywacją żeby się zrewanżować komuś z kim przegrałem.

 

Czy to jest ostatnia szansa dla Ciebie żeby ugrać coś więcej w polskim MMA żeby jeszcze zahaczyć o pas?


Zobaczymy po sobotnim pojedynku. Nie chcę składać żadnej deklaracji, bo jeżeli nie będę w stanie wygrać z kimś takim jak Michał Andryszak to ze względu na wiek, nie będzie już raczej pościgu za najwyższymi trofeami.

 

Dużo zawirowań z twoją karierą. Miałeś walkę w FEN, miała być kolejna, potem się pojawiła oferta ACA, teraz KSW. Wyjaśnisz jak to przebiegało?


Nie wiem nic o ofercie z ACA, to tylko domysły dziennikarzy. Oferta z KSW była jeszcze przed FEN, ale FEN nie dopilnował tego żeby mnie zatrzymać i tyle. Zrobiłem tam walkę, wygrałem, zapłacili mi i co ja mogę powiedzieć o FEN? To ich zawodnicy nie chcieli ze mną walczyć, a nie ja z nimi.

 

Od ostatniej twojej walki minęły ponad dwa miesiące. Czy twoje przygotowania do jutrzejszej walki były tradycyjne czy inne?


Inne, bo zawalczyłem szybko bez kontuzji, więc tak naprawdę tylko kilka dni regenerowałem się i trochę czasu spędziłem z rodziną. Później powoli wróciłem do przygotowań bo dostałem informację od managera, że walka odbędzie się najprawdopodobniej w te wakacje, więc wróciłem do treningu. Pierwszy termin walki był ustalony na początek sierpnia, ale został przełożony na koniec miesiąca.

 

Chyba nikt nie zakłada, ze ta walka potrwa trzy rundy. Jesteś ewentualnie gotowy na pełny dystans?


Nie oszukujmy się. Tu trzech rund nie będzie.

pez, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie