Grabowski: Kita chce rewanżu? Najpierw musi przeprosić

Sporty walki
Grabowski: Kita chce rewanżu? Najpierw musi przeprosić
fot. Polsat Sport

Michał Kita po swojej wygranej na gali KSW 54 obraził Karola Bedorfa i Damiana Grabowskiego. “Masakra” dąży do rewanżowych starć z zawodnikami, ponieważ w przeszłości z nimi przegrał. Grabowski odniósł się do słów Kity w magazynie "Koloseum".

Michał Kita ledwie zdążył wygrać swój pojedynek na KSW 54 z Michałem Andryszakiem, ale już myśli o dalszych walkach, wyzywając innych zawodników organizacji. W klatce powiedział - "Śmiać mi się chce, bo ciekawe jakich wymówek będą teraz szukać te (użył niecenzuralnego słowa - przyp. red.) Bedorf i Grabowski, żeby ze mną nie zawalczyć?". Do słów "Masakry" odniósł się w programie "Koloseum" Grabowski. 

 

Damian Grabowski: Czytałem, co napisał Karol Bedorf, nie chciałbym się zniżać do poziomu adwersarza, bo miał swoje kilka chwil w świetle jupiterów. Pokazał na jakim jest poziomie kulturowym. Pal licho co powiedział, bo mnie to ani grzeje ani ziębi, bo to traktuje, tak jak tego człowieka, obojętnie. Natomiast ileś lat trwało zanim MMA straciło łatkę walk ulicznych, nielegalnych i robiliśmy wszytko żeby ten wizerunek zmienić. Kiedy w końcu udało się o zrobić to wszystko wraca do rynsztoku, właśnie poprzez takie wypowiedzi. Bo to nie jest facet, który ma 19 lat, tylko walczy w organizacji która walczy ze złym wizerunkiem MMA. Poza tym to jest sportowiec, ojciec, który ma 40 lat. To jest poważny facet, więc nie wiem, jak to mam traktować. Najprawdopodobniej boli go głowa. Jeżeli miałbym z nim walczyć, to będzie walka dziesięciolecia w polskim MMA i musiałyby być położone grube pieniądze. To jest podstawowa sprawa.

 

Czytaj także: Jak zapamiętamy Gamrota i Khalidov vs Szymański, czyli za kulisami KSW 54

 

- W tej chwili warunki za które walczę w KSW, nie są wysokie. Nie jestem niczym zainteresowany, jeśli chodzi o tego faceta. Teraz się tak wygłupił, że nie wyobrażam sobie sytuacji, w której daję mu walkę jak sportowiec sportowcowi. Chyba, że zmieniłby swoje zachowanie i przeprosiłby mnie oraz Karola. Ja rozumiem, że chcemy promować walki, że musi być "trash talking", ale bez przesady. Wyobraź sobie sytuację, że następnym razem jakiś małolat, bo nie wierzę, że czterdziestolatek podchwyciłby to co zrobił i małolat zacznie obrażać czyjąś mamę, kobietę albo dzieci. To jest po prostu słabe, niegodne, wręcz żenujące. Możemy wracać do rynsztoka i możemy się tłuc. Najpierw sobie powiemy kilka słów i będziemy się tłuc na "tulipany". Dziwię się też dziennikarzom, że to podchwycili, bo z tego nic dobrego nie doda dla tego sportu - dodał.

 

pez, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie