Trener Jagiellonii Białystok: Daliśmy pozytywny sygnał kibicom

Piłka nożna
Trener Jagiellonii Białystok: Daliśmy pozytywny sygnał kibicom
fot. Cyfrasport
Bogdan Zając zaprasza kibiców do przychodzenia na mecze.

Trener piłkarzy Jagiellonii Bogdan Zając zaapelował do białostockich kibiców, by jak najliczniej, całymi rodzinami przychodzili na mecze. "Zwycięstwem nad Legią daliśmy kibicom jasny sygnał, żeby zapełnili nasz stadion podczas kolejnych spotkań" - podkreślił szkoleniowiec.

Przerwę w rozgrywkach piłkarskiej ekstraklasy związaną z meczami reprezentacji, białostoczanie wykorzystują na intensywną pracę. Sztab szkoleniowy ma do dyspozycji prawie cały podstawowy skład, na zgrupowaniach są jedynie Pavels Steinbors (Łotwa) i młodzieżowiec Bartosz Bida, reprezentant Polski U-21.

 

W wywiadzie udzielonym w piątek klubowej stronie internetowej Bogdan Zając wystosował apel do kibiców, by jak najwięcej przychodziło ich na mecze w Białymstoku. W obecnej sytuacji pandemicznej, w przypadku stadionu miejskiego byłoby to ok. 10-11 tys. kibiców. Na meczu z Wisłą Kraków (1:1) w pierwszej kolejce, tych kibiców było nieco ponad 5 tys.

 

Po tym remisie białostoczanie wygrali w Warszawie z mistrzami Polski 2:1. "Zwycięstwem nad Legią daliśmy kibicom jasny sygnał, żeby zapełnili nasz stadion podczas kolejnych spotkań. Chcielibyśmy, żeby nasz obiekt był zapełniony w jak największym stopniu oraz żeby kibice przychodzili na nasze mecze i nimi żyli" - podkreślił szkoleniowiec.

 

CZYTAJ TEŻ: PKO BP Ekstraklasa: Damian Pawłowski wypożyczony z Wisły Kraków do Stali Mielec

 

Jak mówił, bardzo podoba mu się atmosfera dnia meczowego w Białymstoku (ulice prowadzące na stadion są dekorowane wtedy klubowymi barwami). Zaapelował do kibiców, by przychodzili na mecze. "Zapraszamy całe rodziny. Na pewno będą emocje, to możemy zagwarantować. To jest sport, będziemy walczyli o zwycięstwo" - zapewnił Zając.

 

Jak mówił, wygrana z Legią w Warszawie to "fantastyczny fundament" do pracy. "Ale żeby iść dalej, musimy do naszej budowli, którą ciągle chcemy poprawiać, dokładać kolejne cegły. To jest tylko jeden z etapów" - zaznaczył. Podkreślił, że jego piłkarze wciąż mają nad czym pracować.

 

Jagiellonia miała w planie rozegranie w piątek sparingu z Wisłą Płock, ale ostatecznie kilka dni temu sztab szkoleniowy zdecydował, że lepszym rozwiązaniem przed meczem za tydzień w Białymstoku z beniaminkiem Podbeskidziem Bielsko-Biała, będzie cykl treningowy.

 

Z Wisłą Jagiellonia miała też zagrać kontrolnie w czasie letniego zgrupowania, ale wówczas mecz nie doszedł do skutku, bo zespół z Płocka nie wyjechał na swój obóz przygotowawczy z powodu przypadku koronawirusa w drużynie.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie