Miroslav Blazevic: Kilku zawodników nie zasługuje na powołanie do kadry
Były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Chorwacji Miroslav Blazevic przyznał, że nadal „ślepo wierzy” w obecnego trenera Zlatko Dalica, mimo że kadra ostatnio przegrywa. Dodał, że kilku zawodników nie zasługuje na powołanie do drużyny narodowej.
W spotkaniach Ligi Narodów Chorwacja przegrała z Portugalią 1:4 i Francją 2:4. Ten drugi mecz zakończył się takim samym wynikiem jak finał mistrzostw świata w 2018 roku.
ZOBACZ TAKŻE: Camavinga najmłodszym graczem kadry Francji od ponad stu lat
Blazevic bardzo krytycznie wypowiadał się o reprezentacji po porażce z mistrzami Europy. Po wtorkowym niepowodzeniu z mistrzami świata słynny szkoleniowiec był już nieco łagodniejszy w swej opinii.
- Nasz zespół zagrał nieporównywalnie lepiej z Francją niż z Portugalią, ale bez po raz kolejne przekonaliśmy się, że bez Luki Modricia nie możemy mieć takiej reprezentacji, jakiej oczekujemy - powiedział Blazevic.
W 1998 roku Blazevic z chorwacką reprezentacją zdobył brązowy medal MŚ we Francji. Dziś ten 85-letni trener wciąż jest chętnie cytowany w miejscowych mediach.
- Jako wicemistrzowie świata nie możemy tracić ośmiu goli w dwóch meczach. Ale i tak, co podkreślam, było lepiej niż przeciwko Portugalii. A co do straconych bramek (30 w 18 spotkaniach od mundialu) – to zadanie dla trenera Dalica, w którego ślepo wierzę. Nie jest w łatwej sytuacji, bowiem musi dokonać zmiany pokoleniowej, poza tym mamy w zespole kilku zawodników, którzy nie zasługują na powołanie – uważa Blazevic.
ZOBACZ TAKŻE: Francja - Chorwacja 4:2. Skrót meczu
Dopytywany o nazwiska, nie chciał ich podać. - Nie chcę nikogo urazić, więc nie mówmy o nazwiskach. Ale np. znacznie więcej oczekuję od Mateo Kovacicia. W kadrze narodowej jest daleki od tego, co pokazuje w rozgrywkach klubowych. Ale zadowolony jestem m.in. z Melnjaka i Uremovica. Oczywiście czeka ma powrót Modricia i Rakiticia.
Podsumowując Blazevic powiedział: - Na dziś reprezentacja jest jak kawa bez cukru. W kilka dni przegrywamy dwa mecze, tracimy osiem bramek. To nie jest dobre.