Filippo Lanza zagra w byłym klubie Bartosza Kurka?
Wydaje się, że saga związana z przyszłością Filippo Lanzy dobiega końca. Choć doniesień nie potwierdził jeszcze ani nowy klub przyjmującego, ani sam siatkarz, liczne włoskie media informują, że od nowego sezonu zagra w barwach Vero Volley Monza – zespołu, z którym niedawno rozstał się Bartosz Kurek.
Po kilku miesiącach "wojny" pomiędzy Sir Safety Perugia a Lanzą, wygląda na to, że sprawy powoli się normują.
29-latek pojawił się w klubie w 2018 roku, a jego kontrakt miał obowiązywać przez trzy lata. W związku z tym siatkarz powinien - i chciał - pozostać w zespole jeszcze na jeden sezon. Prezes Perugii Gino Sirci nalegał jednak na rozwiązanie umowy, ponieważ nie był zadowolony z poziomu prezentowanego przez zawodnika.
Zobacz też: Jednak nie Resovia! Francuski bombardier pozostanie we Włoszech
Odkąd w maju klub ogłosił, że przyjmujący nie będzie reprezentował jego barw w kolejnym sezonie, konflikt między obiema stronami narastał. Doszło nawet do tego, że sprawa skończyła się w sądzie, a wszystko dotyczyło kwestii rozwiązania kontraktu, w której klub i sam zainteresowany nie potrafili się porozumieć.
Jak podają Włosi, wszystko wskazuje na to, że przyjmujący jest wreszcie "wolny" i może podpisać umowę z nowym zespołem, którym ma być Vero Volley Monza. Jego barw bronił w ostatnim sezonie Bartosz Kurek, który niedawno przeniósł się Japonii.
Trudności ze znalezieniem nowego zespołu
Gdy tylko Lanza dowiedział się, że rozstanie się z klubem, poszukiwał nowego pracodawcy. Opcji było wiele, bo mówiło się i o Japonii, i o rosyjskim Biełgorodzie, i nawet o polskiej Resovii. Żaden z kontraktów nie został jednak sfinalizowany, a przyjmujący zmuszony został do "powrotu" do Perugii, w której miejsca w międzyczasie się wyczerpały. W klubie pozostali Wilfredo Leon i Ołeh Plotnycki, a kontrakty podpisali Thijs ter Horst oraz David Sossenheimer. "Zawodnik musi szukać innego zespołu lub poczekać na lepsze czasy" - pisali wtedy Włosi. Wszystko wskazuje na to, że lepsze czasy już nadeszły.
Przejdź na Polsatsport.pl