Vitezslav Lavicka: Sytuacja w drużynie jest szczególna
Nowe przypadki koronowirusa w zespole Śląska komplikują i tak niełatwą sytuację kadrową wrocławian przed spotkaniem z Pogonią w Szczecinie. - Sytuacja w drużynie jest szczególna -przyznał trener Vitezslav Lavicka.
- Mieliśmy kłopot z kontuzjami na początku sezonu, a teraz dochodzą jeszcze problemy związane z COVID-em - wyjaśnił szkoleniowiec.
ZOBACZ TAKŻE: Nowe przypadki koronawirusa w Śląsku Wrocław!
W czwartek przed południem Śląsk miał zaplanowany jeden z ostatnich treningów przed meczem z Pogonią. Zanim jednak piłkarze zjawili się na obiektach treningowych, zaczęły do klubu napływać wyniki badań na obecność COVID 19, które zostały wykonane w środę. Ile testów było pozytywnych klub nie chce ujawniać, ale na pewno więcej niż dwa. Po konsultacjach z sanepidem piłkarze z pozytywnym wynikiem zostali odizolowane od drużyny i wraz z rodzinami rozpoczęły kwarantannę, a pozostali mogli kontynuować przygotowania do sobotniego spotkania.
- W tym wszystkim pozytywne jest to, że nasz mecz z Pogonią nie został odwołany. Jeżeli chodzi o zakażonych, to mogę powiedzieć tylko tyle, że kibice nie będą zaskoczeni składem – powiedział rzecznik klubu Tomasz Szozda. To może wskazywać, że zakażeni piłkarze nie są z wyjściowej jedenastki. Ale nawet jeżeli tak jest, to i tak sytuacja kadrowa Śląska nie jest łatwa, bo już we wcześniejszych spotkaniach ławka rezerwowych była bardzo skromna i składała się w głównej mierze z młodych graczy.
- Sytuacja w drużynie jest szczególna. Mieliśmy kłopot z kontuzjami na początku sezonu, a teraz dochodzą jeszcze problemy związane z COVID-em. Jako trener jestem zadowolony, gdy oglądam trening i widzę, jakie jest nastawienie zawodników, całego sztabu trenerskiego oraz wszystkich w klubie. To pozytywne. Przygotowujemy się jak na każdy inny mecz – skomentował sytuację trener Lavicka.
Śląsk z pandemią koronawirusa zmaga się od początku sezonu. Jeszcze przed startem rozgrywek trzech piłkarzy złamało reżim sanitarny, spędziło wieczór w jednym z wrocławskich lokali, a później jeden z nich miał pozytywny wynik na COVID 19. W kolejnych dniach okazało się, że kolejny zawodnik jest zakażony i także musiał poddać się kwarantannie. Obaj w tym tygodniu przeszli kolejne badania, wyniki były ujemne i zaczęli treningi z drużyną.
Poza kontuzjowanymi, m.in. Krzysztofem Mączyńskim, w ekipie z Dolnego Śląska w Szczecinie zbraknie Jakuba Łabojki, który bliski jest przejścia do zespołu włoskiej Serie B – Brescia. Jeżeli piłkarz pomyślnie przejdzie badania, w piątek powinien podpisać kontrakt z nowym klubem.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Europy: Lech Poznań gra dalej! Wysoka wygrana "Kolejorza" z Hammarby IF.
Sytuację kadrową Śląska może nieco poprawić sprowadzony niedawno Bartłomiej Pawłowski. Trener Lavicka przyznał, że piłkarz ma szansę na występ już w Szczecinie. - Bartłomiej Pawłowski trenuje z nami od niedawna, ale już po pierwszym spotkaniu z nim widziałem jego doświadczenie i zaangażowanie. Potwierdza to na treningach, pokazując swoją jakość i na pewno będzie to wzmocnienie naszej ofensywy. To zawodnik, który może grać na obu skrzydłach i mam nadzieję, że już z Pogonią będzie gotowy do gry – dopowiedział czeski szkoleniowiec.
Przejdź na Polsatsport.pl