PGE Skra Bełchatów czeka na Taylora Sandera. Domniemanego lidera

Siatkówka
PGE Skra Bełchatów czeka na Taylora Sandera. Domniemanego lidera
fot. Cyfrasport
W Bełchatowie nie chcą ryzykować. powrót Taylora Sandera na boisko wciąż się odwleka

Siatkarze PGE Skry Bełchatów w rozgrywkach PlusLigi na razie muszą sobie radzić sobie bez Taylora Sandera. Amerykańskiego przyjmujący, który ma być bardzo ważnym ogniwem w zespole, bardzo długo odpoczywał od sportu, gdyż leczył poważna kontuzję. Choć jego dyspozycja była wielką niewiadomą, transfer do PGE Skry okrzyknięto transferem sezonu. Oczekiwanie na występ Sandera przedłuża się.

Przyjście Sandera do PGE Skry przez wielu ekspertów i kibiców zostało uznane za najważniejsze przedsezonowe wydarzenie i nie ma się czemu dziwić. Amerykanin należy bowiem do ścisłej światowej czołówki siatkarzy na swojej pozycji.

 

- Należy do zawodników, o których możemy mówić, że są kompletni. Jest bardzo atletyczny, skoczny, wysoko łapie piłki. Cały czas mam obrazek z Turynu, z mistrzostw świata, kiedy graliśmy z USA i nie mogliśmy go zatrzymać, bo bardzo wysoko atakował po nadgarstkach. Jest niezły technicznie w trudnych elementach jak blok, ma też dobrą zagrywkę… Tutaj się nie ma co nawet rozdrabniać i mówić o poszczególnych elementach. Jeśli mówimy o wszechstronnych graczach światowej klasy, to Taylor właśnie do nich należy - mówił trener PGE Skry Michał Mieszko Gogol.​

 

ZOBACZ TAKŻE: Powiew Brazylii w Radomiu! Rozegranie nogą i kapitalny atak Dawida Konarskiego

 

Amerykanin przyjechał do Bełchatowa na początku sierpnia i rozpoczął przygotowania do sezonu. Trenował na nieco mniejszych obciążeniach niż nowi koledzy, bowiem miał roczną przerwę od siatkówki spowodowaną kontuzją barku. Choć Sander wystąpił w żółto-czarnych barwach podczas Jubileuszowego Turnieju PGE Skry, to okazało się, że potrzebuje jeszcze czasu, by w pełni wrócić do gry.

 

- Zagrałem pierwszy mecz od prawie roku. Fajnie było wrócić na boisko, tym bardziej, że wykonałem dużo ciężkiej pracy, żeby ponownie grać w siatkówkę. Bardzo się z tego cieszę, tak samo jak z gry w nowej drużynie, w nowym klubie - mówił wtedy przyjmujący.

 

ZOBACZ TAKŻE: Siódme miejsce reprezentacji Polski na ME U-20

 

Kibice wciąż dopytują, kiedy Amerykanin wróci na boisko. Sztab szkoleniowy nie chce ryzykować i wciąż czeka z podjęciem decyzji o tym, by Sander grał w pełnym wymiarze. To mogłoby spowodować odnowienie się kontuzji i drużyna, jak i sam siatkarz, znaleźliby się w bardzo trudnej sytuacji.

 

- Czekamy cały czas na Taylora, bo to bardzo wartościowy zawodnik w wielu elementach i doda nam jakości, jak wróci i będzie zdrowy. Musimy się teraz mierzyć z tym, że gramy z czołowymi polskimi drużynami bez siatkarza, który w przyszłości może nam bardzo dużo dać - rozkłada ręce trener Gogol.

 

W poniedziałek 5 października PGE Skra Bełchatów zagra u siebie ze Stalą Nysa. Początek meczu o 20:30, transmisja w Polsacie Sport

Informacja prasowa, WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie