Kamil Glik: Przyzwyczailiśmy się do tego, że tracimy bardzo mało bramek

Piłka nożna
Kamil Glik: Przyzwyczailiśmy się do tego, że tracimy bardzo mało bramek
Fot. PAP
- Myślę, że remis z Włochami jest dla nas dobrym wynikiem, a co najważniejsze nasza gra wyglądała lepiej niż w meczu z Holandią - ocenia Kamil Glik.

- Przyzwyczailiśmy się do tego, że tracimy bardzo mało bramek albo w ogóle, bo jednak w eliminacjach Euro 2020 czy nawet w Lidze Narodów tak było. Myślę, że remis z Włochami jest dla nas dobrym wynikiem, a co najważniejsze nasza gra wyglądała lepiej niż w meczu z Holandią - ocenia obrońca reprezentacji Polski Kamil Glik.

Marcin Lepa: Duża przewaga w posiadaniu piłki Włochów - 60 do 40 procent, ale i dużo więcej strzałów. Zagraliśmy tak jak kiedyś grali starzy Włosi - mądrze w obronie, blisko i skutecznie w defensywie, ale i Włosi grają trochę inaczej.

 

Kamil Glik: Wiedzieliśmy, że Włosi mają jakość i mogą mieć przewagę w posiadaniu piłki. Mimo, że było 0:0, to i my i oni stworzyliśmy sobie sytuacje. I tak naprawdę mecz mógł potoczyć się w dwie strony. Przyzwyczailiśmy się do tego, że tracimy bardzo mało bramek albo w ogóle, bo jednak w eliminacjach Euro 2020 czy nawet w Lidze Narodów tak było. Myślę, że remis jest dla nas dobrym wynikiem, a co najważniejsze nasza gra wyglądała lepiej niż w meczu z Holandią.

 

 

Przez jakiś czas wiedzieliśmy, że Bednarek dorasta, a dziś "profesor" Glik wprowadził kolejnego zawodnika - Walukiewicz rozegrał dobry mecz.

 

Na pewno jestem zawodnikiem, który ma tym młodym zawodnikom pomagać, żeby płynnie do tej reprezentacji wchodzili i za rok, dwa lub trzy stanowili o sile naszej drużyny - czy na boisku czy poza boiskiem staram się im pomagać. Dla mnie też jest ważne, żeby Sebastian i Janek Bednarek czuli się koło mnie pewnie i swobodnie.

 

ZOBACZ TAKŻE - Jerzy Brzęczek: Mam nadzieję, że uraz Lewandowskiego nie jest poważny

 

Włoskie telewizje z oczywistych względów rozchwytują, ale czy były jakieś uszczypliwości w korytarzu z kolegami z reprezentacji Włoch?

 

Nie. Uszczypliwości nie. Ze wszystkimi znam się z boisk. Z kilkoma z nich grałem w jednej drużynie np. z D'Ambrosio czy z Belottim. Ciepło się przywitaliśmy. Ten mecz na pewno był dla mnie inny niż wszystkie. Skłamałbym, gdybym twierdził, że tak nie jest.

 

Marcin Lepa, MB, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Hearts - Rangers. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie