Tomasz Hajto: Dla Lecha ten sezon będzie o wiele trudniejszy, co nie znaczy, że nie ma szans z Benfiką

Piłka nożna
Tomasz Hajto: Dla Lecha ten sezon będzie o wiele trudniejszy, co nie znaczy, że nie ma szans z Benfiką
Fot. PAP
Tomasz Hajto wierzy, że w Lidze Europy Lech Poznań obudzi się z letargu, w jaki wpadł ostatnio w PKO Ekstraklasie.

Tomasz Hajto wierzy, że w Lidze Europy Lech Poznań obudzi się z letargu, w jaki wpadł ostatnio w PKO Ekstraklasie. Wytyka też błędy, jakie popełnili działacze „Kolejorza”. Byłego obrońcę m.in. Schalke 04 pytamy także o to, jak to jest grać „w tych pucharach” i kto będzie rządził w Lidze Mistrzów.

Robert Małolepszy: W czwartek Lech Poznań zaczyna udział w fazie grupowej Ligi Europy od starcia z Benfiką Lizbona, która przed sezonem wydała 98,5 mln euro na transfery, by być gotowym na walkę o Ligę Mistrzów. Wprawdzie odpadła potem w starciu z PAOK Saloniki (który potem też odpadł), ale nikt nie zaprzeczy, że Benfika to wielka, europejska marka. To dobrze, że „Kolejorz” już w pierwszej kolejce fazy grupowej wpada na Portugalczyków, którzy wydają się najsilniejszą ekipą w grupie D?

 

Tomasz Hajto: To chyba nie ma znaczenia od jakiej drużyny zaczną rywalizację. Wprawdzie zaraz po losowaniu mówiłem, że z Benfiką nie ma szans, ale dziś uważam, że Lech, jak chce wyjść z grupy, a to powinien być cel drużyny Dariusza Żurawia, nie może bać się nikogo w tej grupie.

 

Odważne zdanie.

 

Ale ja naprawdę wierzę, że Lech ma szansę powalczyć. Nawet z Benfiką. Może nie od razu o zwycięstwo, ale o remis. Zwłaszcza na swoim stadionie. Nie ma co się bać. Przecież to jest tylko ten jeden mecz. Lech musi „tylko” zagrać ten swój futbol. Piłkarze muszą znów wyjść z uśmiechem na ustach na boisko, cieszyć się grą. No i przez 90 minut realizować taktykę założoną przez trenera.

 

Wystarczy?

 

Nie wiem, nikt nie wie. Wiem za to, że Lech ma fajną, młodą drużynę. Że te chłopaki potrafią grać w piłkę. Że na zapleczu są kolejni młodzi, zdolni. Jak będą mieli dzień, trochę szczęścia, mogą wiele. No i muszą pamiętać, że grają w szalonych czasach. Że nawet wielkie firmy mają teraz problemy. Gra przy pustych trybunach często wiele zmienia. Oczywiście, że Lech nie będzie mógł liczyć na 40 tysięcy swoich kibiców, ale w Lizbonie też nie będzie fanów.

 

Lech w PKO Ekstraklasie nie wygląda już tak dobrze jak w końcówce poprzedniego sezonu. Dwa zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki, w tym ta 1:2 w ostatnim spotkaniu z Jagiellonią . Na dodatek trener Żuraw ma potężny kłopot z zestawieniem obrony. Jak pisał w poniedziałek w naszym portalu Roman Kołtoń Słowak Lubomir Satka w Charleroi otrzymał czerwoną kartkę i musi pauzować. Serb Djordje Crnomarković zakaził się koronawirusem i nie zagrał w spotkaniu z Jagiellonią. Przed spotkaniem w Białymstoku kontuzji doznał Thomas Rogne. Trenerowi Żurawiowi został jeden środkowy defensor – Tomasz Dejewski!

 

O ile chwalę Lecha za politykę wprowadzania młodzieży do drużyny, za ich grę, za styl, to za jedno trzeba działaczy „Kolejorza” zganić. Jak się gra w europejskich pucharach, to trzeba mieć ławkę dużo szerszą.

 

Ławka to jedno, ale i gra jest gorsza.

 

Ten sezon na pewno będzie dla Lecha dużo trudniejszy. Wywalczenie miejsca w europejskich pucharach było wielkim sukcesem, potem awans do fazy pucharowej kolejnym. Lech cieszył swoją grą, ale teraz musi potwierdzić te osiągnięcia. A to zawsze jest trudne. Ten drugi sezon zawsze jest o wiele cięższy. Zobaczymy, jak sobie poradzą. Wierzę, że na mecze pucharowe będą potrafili się zmobilizować.

 

Pan 32 razy występował w europejskich pucharach. To coś szczególnego, czy mecz jak każdy inny?

 

Jeśli ktoś mówi, że to mecz, jak każdy inny, to ja mu nie wierzę. Występy – zwłaszcza w Lidze Mistrzów - da się chyba porównać wyłącznie z meczami kadry. A może nawet większe ciarki są na plecach. Mnie bardzo to kręciło. Gra w europejskich pucharach to marzenie chyba każdego piłkarza.

 

Który swój występ zapamiętał Pan najmocniej?

 

Chyba zwycięstwo 3:1 nad Arsenalem w Lidze Mistrzów w sezonie 2001/2002.

 

Jaka będzie nowa Liga Mistrzów?

 

Tego chyba nikt nie wie. Ten sezon może być jeszcze bardziej szalony od poprzedniego.

 

Ale jacyś faworyci muszą być?

 

Pewnie na początku każdy wymieni tych co zwykle, ale ja naprawdę nie potrafię teraz wyobrazić sobie żadnej ekipy, co do której byłbym tak absolutnie przekonany – tak oni muszą być mocni.

 

Obrońca tytułu Bayern Monachium i Robert Lewandowski - na dziś jakie mają u Pana notowania?

 

Bayern jak to Bayern – rozkręca się powoli. W Bundeslidze grają w kratkę. Ale na pewno będą mocni. Czy aż tak, by znów dojść do finału? Naprawdę nie wiem.

 

Barcelona wyjdzie z kryzysu?

 

A Real w nim nie jest? Naprawdę nie wiem. I to jeszcze bardziej sprawia, że czekam z wypiekami na twarzy na Ligę Mistrzów i Ligę Europy. Może być naprawdę ciekawie.

 

Transmisja meczu Ligi Europy Lech Poznań - Benfica Lizbona w czwartek od godziny 18:45 w Polsacie Sport Premium 1.

 

Oglądaj na żywo największe europejskie gwiazdy piłki nożnej i ekscytujące zmagania najlepszych europejskich drużyn – fazy pucharowe Ligi Mistrzów UEFA i Ligi Europy UEFA 2020/2021 na kanałach Polsat Sport Premium 1 i Polsat Sport Premium 2, w Cyfrowym Polsacie, Plusie i IPLI. Prestiżowe rozgrywki dostępne są w telewizji, na komputerach, smartfonach i tabletach. 

Robert Małolepszy, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie