Trener Jagiellonii: Śląsk jest mocny u siebie, kluczowa nasza organizacja gry

Piłka nożna
Trener Jagiellonii: Śląsk jest mocny u siebie, kluczowa nasza organizacja gry
fot. Cyfrasport
Trener Jagielloni Białystok, Bogdan Zając.

W ocenie trenera Jagiellonii Białystok Bogdana Zająca, w sobotnim meczu ze Śląskiem Wrocław kluczowa będzie organizacja gry jego zespołu zarówno wtedy, gdy ma piłkę, ale i w fazie obrony.

We Wrocławiu białostoczanie zagrają bez kontuzjowanego łotewskiego bramkarza Pavelsa Steinborsa, który od początku sezonu był bardzo mocnym punktem drużyny.

 

Jagiellonia zajmuje obecnie w tabeli piłkarskiej ekstraklasy piąte miejsce i ma na koncie 11 punktów. Śląsk jest tuż za nią, ma o jeden punkt mniej, ale rozegrane jedno spotkanie więcej (białostoczan czeka jeszcze zaległy mecz z Pogonią w Szczecinie).

 

- Wiemy, że zespół Śląska na swoim boisku rzadko oddaje punkty. Mają w swoim szeregach kilku doświadczonych zawodników, w tym Waldemara Sobotę, który ma dobre uderzenie, znamy go z ligowych występów, grał też w klubach zagranicznych. Na pewno jest wzmocnieniem tego zespołu. Musimy skupić się na organizacji, wiedzieć jak się zachowywać gdy mamy piłkę i wtedy, gdy jej nie posiadamy. Trzeba być na to przygotowanym - powiedział Zając na czwartkowej konferencji prasowej online.

 

ZOBACZ TAKŻE: PKO Ekstraklasa: Legia Warszawa wygrała ze Śląskiem Wrocław

 

W minionej kolejce jego zespół pokonał u siebie Lecha Poznań 2:1, wcześniej na wyjazdach - również Legię i Piasta Gliwice, a więc mistrza i trzeci zespół kraju poprzedniego sezonu. - Przed nami kolejny mecz i nie zastanawiamy się nad tym, co będzie za dwa lub trzy tygodnie. Dla nas najważniejsze jest to, co wydarzy się w najbliższej kolejce. Staramy się na tym skupić, zbieramy konkretne informacje na temat przeciwnika, analiza wciąż trwa - mówił Zając, pytany na co stać jego piłkarzy w tym sezonie.

 

Do Wrocławia Jagiellonia wyjeżdża osłabiona kadrowo, bo kontuzja wyklucza z gry Steinborsa. Doświadczony łotewski bramkarz od początku sezonu był bardzo mocnym punktem zespołu. Na razie nie wiadomo, jak długa będzie jego absencja. Kontuzjowany jest też prawy obrońca ze Słowacji Andriej Kadlec, pod znakiem zapytania stoi udział w meczu również chorwackiego napastnika Jakova Puljica.

 

Rodak Puljica Ivan Runje ocenia, że Śląsk będzie w sobotę bardzo zmotywowany po środowej porażce z Legią w Warszawie (i w sumie dwóch porażkach z rzędu w ekstraklasie). Zaznaczył, że to zespół bardzo groźny na swoim stadionie. - My jednak mamy swoje cele i chcemy potwierdzić, że stać nas na wiele. Zamierzamy przedłużyć serię porażek Śląska. Teraz przed nami trzy wyjazdy, gdzie akurat dobrze się czujemy (w tym sezonie Jagiellonia na wyjazdach ma same zwycięstwa). Wierzymy, że w następnym spotkaniu będzie podobnie - dodał stoper Jagiellonii.

NP, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie