Vuelta a Espana: Wellens wygrał etap, Roglic wciąż liderem

Wellens był najszybszy z grupy sześciu uciekających zawodników. Na krętym finiszu pod górę wyprzedził Kanadyjczyka Michaela Woodsa (EF Pro Cycling) oraz Czecha Zdenka Stybara (Deceuninck-Quick Step).

Peleton dojechał do mety ze stratą niespełna czterech minut. Na jego czele przyjechał Irlandczyk Dan Martin, próbujący urwać sekundy, ale rywale byli czujni. Roglic zajął dziesiąte miejsce.

W czołówce klasyfikacji generalnej nie nastąpiły żadne zmiany. Roglic nadal ma przewagę 39 sekund nad Ekwadorczykiem Richardem Carapazem (Ineos Grenadiers) oraz 47 sekund nad Brytyjczykiem Hugh Carthym (EF Pro Cycling). Nie zmieniły się też różnice czasowe pozostałych kolarzy z pierwszej dziesiątki.

29-letni Wellens odniósł drugie zwycięstwo etapowe w tegorocznej Vuelcie. W Sabinanigo, gdzie kończył się piąty odcinek, wygrał w podobny sposób, wyprzedzając towarzyszy ucieczki. W Ourense objął prowadzenie na liczącym 1100 metrów stromym podjeździe do mety i nie dał się doścignąć Woodsowi, który zakręty musiał pokonywać od zewnętrznej strony.

"Dobrze wszystko przewidziałem. Czułem, że Woods jedzie tuż za mną" - skomentował Wellens, zwycięzca Tour de Pologne z 2016 roku. Belg przyjechał do Hiszpanii z celem wygrania etapu, więc zadanie wykonał już z nawiązką.

Do zakończenia ostatniego wyścigu sezonu pozostały cztery etapy. Kolejny będzie podobny do środowego, pagórkowaty, sprzyjający ucieczkom.