Czesław Michniewicz: Nie liczę na zmęczenie Lecha

Piłka nożna
Czesław Michniewicz: Nie liczę na zmęczenie Lecha
fot. Cyfrasport
Trener piłkarzy Legii Warszawa Czesław Michniewicz.

Trener piłkarzy Legii Warszawa Czesław Michniewicz nie liczy na to, że niedzielny rywal mistrzów Polski w ekstraklasie Lech Poznań będzie zmęczony po czwartkowym meczu w Lidze Europy. - Oni są już zahartowani, od dłuższego czasu grają co trzy dni - tłumaczył.

Spotkanie 9. kolejki zaplanowano na godzinę 15 w niedzielę. Legia, która będzie gospodarzem, ostatnio grała mecz o stawkę w poniedziałek, natomiast "Kolejorz" w czwartek odniósł pierwsze zwycięstwo w LE - pokonał u siebie Standard Liege 3:1. - Nie można tego rywalom odebrać, że są w fajnym momencie, zbierają doświadczenie, grają co tydzień w rozgrywkach międzynarodowych. Jest to powszechnie chwalona drużyna, nawet jak przegrywa z Benficą czy Rangers. Mamy to na uwadze, ale musimy skupić się na sobie. Nie liczę na zmęczenie Lecha, do niedzieli jest jeszcze trochę czasu. Oni są zahartowani w tych bojach, od dłuższego czasu grają co trzy dni - powiedział Michniewicz na konferencji prasowej.

 

W przeszłości 50-letni szkoleniowiec prowadził piłkarzy Lecha. - To było tak dawno, że nie ma to już tak istotnego znaczenia dla mnie. Wielokrotnie "grałem" już przeciwko Lechowi w innych klubach. Na pewno są jakieś dodatkowe emocje, przyjeżdża do nas drużyna, która wczoraj wygrała pierwszy mecz w Lidze Europy. Wiemy jedno: to bardzo dobry zespół i musimy się do tego meczu przygotować - podkreślił trener Legii.

 

Zobacz także: Warta Poznań wydała oświadczenie ws. meczu z Legią Warszawa

 

W poniedziałkowym spotkaniu z Wartą Poznań (3:0) urazu doznał 40-letni bramkarz Artur Boruc. W przerwie zastąpił go o 21 lat młodszy Cezary Miszta. - Artur wczoraj nie trenował z drużyną, zajmowali się nim fizjoterapeuci. Dzisiaj z nim rozmawiałem i już jest ok, uczestniczy normalnie w zajęciach - poinformował Michniewicz.

 

Szkoleniowiec nie ukrywał poza tym zadowolenia z faktu, że do pracy z drużyną przystąpiło dwóch innych piłkarzy, którzy ostatnio mieli problemy zdrowotne. - Wraca Mateusz Wieteska, z czego się bardzo cieszymy, bo był problem z obsadą środkowych obrońców. Było tylko dwóch zdrowych, teraz będzie trzeci. Tak że jest rywalizacja, ale i zabezpieczenie na wypadek jakichś urazów, dolegliwości. Wraca też Luquinhas, który trenował od środy. Przeszedł testy wydolnościowe po zakażeniu koronawirusem, jest brany pod uwagę do meczowej dwudziestki, którą ogłosimy dopiero w sobotę po ostatnim treningu - powiedział Michniewicz.

 

Legia zgromadziła dotychczas 16 punktów i zajmuje trzecie miejsce w tabeli ekstraklasy. Lech jest dopiero dziesiąty z dziewięcioma "oczkami" i jednym zaległym meczem.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie