Polscy hokeiści zagrali sparing z Węgrami. Dobrze nie było
Reprezentacja Polski w hokeju na lodzie rozegrała w Budapeszcie towarzyski mecz z Węgrami. Powodów radości nie mamy, Biało-Czerwoni przegrali bowiem 2:5. Tylko grając w przewadze liczebnej Polacy potrafili zmusić węgierskiego bramkarza do wysiłku. być może lepiej będzie w rewanżu, który zostanie rozegrany w sobotę. Również w stolicy Węgier.
Gospodarze od początku pierwszej tercji zaatakowali i polski bramkarz John Murray miał co robić. Walki było dużo, złamane zostały dwa kije, a Węgrzy dwukrotnie rozmontowali defensywę gości i zdobyli gole.
Zdecydowanie lepiej Polacy zaczęli drugą część spotkania. Do bramki rywali trafił Martin Przygodzki. Ekipa trenera Roberta Kalabera atakowała dalej, kilka razy była bliska wyrównania, jednak błąd w defensywie pozwolił Węgrom podwyższyć prowadzenie. Emocje w trzeciej tercji zapewnił kibicom obecnym na widowni Mateusz Bryk, pokonując bramkarza rywali zaskakującym uderzeniem z daleka.
Ostatnia odsłona należała jednak do gospodarzy. Jedną bramkę zdobyli w przewadze, drugą przy mało zdecydowanej defensywie przeciwnika i wygrali 5:2.
ZOBACZ TAKŻE: W Kanadzie juniorzy będą grać w hokeja bez zdobywania bramek
W czwartkowym spotkaniu w roli selekcjonera Biało-Czerwonych zadebiutował Słowak Kalaber, który zastąpi w czerwcu na tym stanowisku Fina Tomasza Valtonena.
Kolejnym testem Polaków ma być zaplanowany na grudzień turniej EIHC w Katowicach udziałem Francji, Węgier i Ukrainy. Reprezentację czekają w przyszłym roku dwa ważne występy - na przełomie kwietnia i maja w katowickim Spodku biało-czerwoni zagrają w MŚ Dywizji 1B. Ich rywale to: Estonia, Litwa, Serbia, Japonia i Ukraina, a celem będzie awans na zaplecze elity.
Pod koniec sierpnia w Bratysławie Polacy powalczą o prawo gry w igrzyskach olimpijskich z gospodarzami, Austrią i Białorusią. Zdobędzie je zwycięzca zawodów. W lutym prowadzeni przez Valtonena Polacy wygrali turniej prekwalifikacyjny do igrzysk rozegrany w kazachskim Nur-Sułtanie, pokonując tam faworyzowaną reprezentację gospodarzy oraz Holandię i Ukrainę. Tym samym zapewnili sobie udział w finale eliminacji. Wiosną dwuletni kontrakt Fina wygasł i nie został przedłużony. Kalaber przez dwa ostatnie sezony był też selekcjonerem reprezentacji Bułgarii. Od sześciu lat jest szkoleniowcem ekstraligowego JKH GKS Jastrzębie i łączy obie funkcje.
Węgry - Polska 5:2 (2:0, 1:2, 2:0)
Bramki: Balint Magosi (12), Istvan Bartalis (15), Tihamer Becze (34), Gergo Nagy (48), Bence Sziranyi (57) - Martin Przygodzki (21), Mateusz Bryk (37).
Komentarze