EBL: Kompromitująca kwarta i wygrana Pszczółki Startu Lublin nad MKS Dąbrowa Górnicza

Koszykówka
EBL: Kompromitująca kwarta i wygrana Pszczółki Startu Lublin nad MKS Dąbrowa Górnicza
fot. Cyfrasport
Kamil Łączyński był liderem zespołu z Lublina, który w trzeciej kwarcie zagrał kompromitująco źle

Pszczółka Start Lublin pokonała MKS Dąbrowa Górnicza 76:74 (17:8, 17:16, 11:31, 31:19) w meczu 12. kolejki Energa Basket Ligi. W trzeciej kwarcie gospodarze się skompromitowali, ale w końcówce spotkania dali popis gry. Bohaterem Pszczółki został Kamil Łączyński, najskuteczniejszy w ekipie zdobył 16 punktów i miał dziewięć asyst. Wśród gości wyróżniał się Sacha Killeya-Jones z 23 punktami i siedmioma zbiórkami.

Łączyński bardzo dobrze rozpoczął to spotkanie. Głównie dzięki niemu Pszczółka Start prowadziła 12:1. Straty starał się odrabiać przede wszystkim Killeya-Jones, ale był raczej osamotniony. Rzuty wolne Mateusza Dziemby oraz Lestera Medforda sprawiły, że po 10 minutach było 17:8, co było potwierdzeniem sporych problemów MKS w ofensywie.

 

W drugiej części meczu obie drużyny nie pokazywały najlepszej skuteczności. W końcu zaczął jednak trafiać Damian Jeszke, nieźle spisywał się też Sherron Dorsey-Walker, a dzięki zagraniu Łączyńskiego pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 34:24.

 

ZOBACZ TAKŻE: Arged BMSlam Stal Ostrów Wlkp. wciąż niepokonana u siebie

 

W trzeciej kwarcie MKS zanotował rewelacyjną serię 10:0 i po kolejnych akcjach Michała Nowakowskiego oraz Killeya-Jonesa był już remis. Po kilku chwilach rzuty wolne tego drugiego dały dąbrowianom minimalną przewagę. Lublinianie byli w sporych opałach, bo w pewnym momencie po akcji Lee Moore’a goście prowadzili nawet dziewięcioma punktami. Po 30 minutach było 55:45 dla przyjezdnych.

 

W kolejnej części spotkania Pszczółka Start krok po kroku odrabiała straty. Po kolejnych akcjach Borowskiego i Sharmy najpierw zbliżyła na dwa punkty, a rzuty wolne Łączyńskiego dały remis. W końcówce po "trójce" Elijaha Wilsona zespół trenera Alessandro Magro ponownie miał pięć punktów przewagi. Sytuacja ciągle się zmieniała, ale kluczowym momencie nie zawiódł Łączyński. To jego rzut dał zespołowi z Lublina zwycięstwo.

 

Pszczółka Start Lublin - MKS Dąbrowa Górnicza 76:74 (17:8, 17:16, 11:31, 31:19)

 

Pszczółka Start Lublin: Kamil Łączyński 16, Martins Laksa 15, Joshua Sharma 10, Kacper Borowski 8, Mateusz Dziemba 8, Adam Kemp 5, Sherron Dorsey-Walker 4, Damian Jeszke 4, Roman Szymański 4, Lester Medford Jr 2, Armani Moore 0.

 

MKS Dąbrowa Grnicza: Sacha Killeya-Jones 23, Andrzej Mazurczak 14, Lee Moore 12, Elijah Wilson 10, Michał Nowakowski 7, Vytenis Cizauskas 6, Marek Piechowicz 2, Jakub Motylewski 0, Mikołaj Ratajczak 0, Michał Korczak 0, Ivan Karacić 0.

WŁ, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie