Neymar niesłusznie dostał fortunę od Barcelony. Klub domaga się zwrotu pieniędzy
Transfer Neymara do PSG w 2017 roku odbył się w burzliwych okolicznościach. Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji również na tle finansowym. Brazylijski napastnik miał otrzymać o ponad 10 mln euro wyższe wynagrodzenie niż powinien. Klub ze stolicy Katalonii domaga się teraz zwrotu pieniędzy.
Piłkarz po przenosinach do Paryża domagał się od byłego klubu wypłacenia premii za przedłużenie kontraktu. Roszczenia Brazylijczyka sięgały niemal 44 mln euro. Obie strony spotkały się w sądzie, a hiszpański organ wymiaru sprawiedliwości w czerwcu oddalił pozew piłkarza. Ponadto sąd nakazał zwrot 6,7 mln euro dla klubu.
ZOBACZ TAKŻE: La Liga: Wysokie zwycięstwo Atletico. Kontuzja Ansu Fatiego
To jednak nie koniec sporów na linii Neymar - Barcelona. Jak donosi "El Mundo", hiszpański urząd skarbowy wykrył błąd w rozliczeniach z hiszpańskim fiskusem. Księgowość "Blaugrany" błędnie obliczyła wysokość podatku. Brazylijski napastnik miał otrzymać o ponad 10 mln euro wyższe wynagrodzenie niż powinien.
Barcelona are seeking to get €10 million back from Neymar after overpaying the Brazilian star, according to El Mundo 🤦♂️ pic.twitter.com/D9fFhMISEY
— Goal (@goal) November 11, 2020
Teraz Duma Katalonii chce zwrotu pieniędzy. Sprawa znów trafiła na wokandę sądową. Wicemistrzowie Hiszpanii dochodzą swoich należności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia piłkarza.
