Serie A1: Stephen Boyer opuścił Blu Volley Werona. Gdzie zagra francuski bombardier?
Stephan Boyer rozstał się z Blu Volley Werona. Francuz rozwiązał kontrakt z włoskim klubem za porozumieniem stron. Atakujący zdecydował się także na zmianę menedżera oraz poszukiwania nowego pracodawcy poza Półwyspem Apenińskim.
O odejściu Boyera z Werony spekulowano od kilku dni. Klub nie jest zadowolony z usług francuskiego atakującego, którego wysoki kontrakt znacznie obciąża zaplanowany budżet. Blu Volley Werona zdecydował się nawet na samodzielne poszukiwania nowego pracodawcy swojego zawodnika. Rozwiązanie kontraktu z Boyerem potwierdził Fabio Venturi, dyrektor generalny włoskiego klubu w wywiadzie z Marzio Perbellinim.
Comunicato stampa: Stephen Boyer 👉 https://t.co/dqKYjiuAqX
— NBV VERONA (@NBVVerona) November 12, 2020
Grazie di tutto, Steph 💙💛#NBVVerona#ForzaVerona pic.twitter.com/IZuLdts7hx
- Stephen Boyer odchodzi. Oczywiście łatwo jest mówić o wątku ekonomicznym tej decyzji, ale to nie on zdecydował. Boyer nie spełnił naszych oczekiwań jako zawodnik. Nie robił tego, czego od niego oczekiwaliśmy, nie pomogły upomnienia ustne, potem formalne. Dlatego też postanowiliśmy rozwiązać z nim kontrakt. Zapewne niedługo znajdzie nowy klub, chociaż nie ma pewności, czy we Włoszech - powiedział Venturi.
ZOBACZ TAKŻE: Wilfredo Leon pobił kolejny rekord!
Dyrektor klubu z Werony poruszył także aspekt finansowy tej decyzji. Kontrakt Stephana Boyera nie należał do niskich, więc odejście Francuza będzie dużym odciążeniem dla drenowanego przez koronawirusa budżetu włoskiego zespołu.
- Czy to też oszczędność dla nas? Na pewno tak. Gdyby miał kontrakt wysokości dwóch tysięcy euro, powiedzielibyśmy sobie, że potrzeba nam cierpliwości. Jest jednak zawodnikiem z pensją istotną dla budżetu klubu, a spodziewaliśmy się po nim dużo lepszej gry – dodał.
Jaki klub będzie reprezentował teraz Stephen Boyer? Pogłoski mówią o kierunku bliskowschodnim. 24-letni atakujący miałby dokończyć sezon w Katarze. Na razie jednak nie zapadły żadne oficjalne decyzje w sprawie przyszłości Francuza.
Przejdź na Polsatsport.pl